Ulotki do pobrania i rozpowszechniania TUTAJ
Student Uniwersytetu Daystar w Nairobi, Antony Wanjiru, opowiedział kenijskiemu serwisowi informacyjnemu Tuko niezwykle poruszającą historię swojego życia.
Jego matka była prostytutką, w ten sposób zarabiała na życie. Ciąża była dla niej dramatem, więc gdy dowiedziała się, że jest brzemienna, starała się za wszelką cenę „pozbyć problemu”. Aborcja w Kenii nie jest dozwolona, co chroni poczęte dziecko oraz jego matkę. Ona jednak wbrew wszystkiemu próbowała wywołać poronienie. Robiła to aż czterokrotnie, ale dziecko ocalało. Ostatnia próba spowodowała urodzenie się żywego dziecka, które matka porzuciła w chacie. Sama jednak miała poważne powikłania i miesiąc później umarła.
Biskupi, zebrani w Konferencji Episkopatu Kenii, zwrócili się do katolickich posłów kenijskiego parlamentu o odrzucenie rozpatrywanego obecnie projektu ustawy wprowadzającego legalizację aborcji pod pretekstem zdrowia reprodukcyjnego. Kenia jest w większości krajem chrześcijańskim – łącznie wyznanie chrześcijańskie deklaruje 85% obywateli.
- Aborcja jest zabójstwem! – przypomnieli biskupi. – Nauczanie Kościoła katolickiego na temat aborcji zawsze było jednoznaczne: życie poczętych dzieci to życie ludzkie, a jego przerwanie to zabójstwo.
- Proponowane zapisy ustawy są sprzeczne z Ewangelią – podkreślili biskupi. – Ustawa ta jest także sprzeczna z Konstytucją Kenii, z prawem do życia i ochroną dzieci i rodzin.
Instytut Gallupa corocznie przeprowadza badanie opinii publicznej na temat: „Wartości i przekonania”. W tym roku wykazało ono, że 47% Amerykanów jest przekonanych, że przerywanie ciąży jest moralnie złe, natomiast 44% uznaje je za moralnie dopuszczalne.
Badanie Gallupa obejmowało również poglądy tych, którzy identyfikują się jako liberalni oraz tych, którzy uważają się za konserwatywnych. Tylko 18% konserwatystów akceptowało aborcje, w przeciwieństwie do 70% liberałów. Ta 52% różnica jest największym zróżnicowaniem w poglądach tych środowisk.
Także inne sondaże, przeprowadzane przez znane ośrodki badawcze, wykazały silny sprzeciw Amerykanów wobec zabijania nienarodzonych dzieci podczas aborcji.
Melissa Ohden przeżyła aborcję, którą wykonywała jej własna babcia. Miała umrzeć, ale urodziła się żywa i rodzina zdecydowała się ją adoptować. Ruth, matka Melissy, nic nie wiedziała o tym, że jej dziecko żyje.
Ostatnio ich historię opublikował The Sun, gdyż zdecydowały się ją opowiedzieć. Mówiły o o złamanym sercu, o wielu kłamstwach, tajemnicach i pozornie beznadziejnych poszukiwaniach oraz o ich spotkaniu.
Ruth, matka Melissy, zaszła w ciążę gdy miała 19 lat. Była w ósmym miesiącu, gdy jej matka, która była pielęgniarką, wywarła na nią olbrzymią presje, aby przerwała tę ciążę. Ruth broniła się mówiąc, że nie chce aborcji, ale jej matka mocno nalegała. Praktycznie przymusiła ją do pójścia do szpitala i tam się nią zajęła. Po aborcji, gdy Melissa się wybudziła, powiedziała jej, że wszystko się powiodło, a szczątki jej dziecka zostały uznane za odpady medyczne i utylizowane. Tak więc Ruth nie wiedziała, że jej dziecko przeżyło.
Nieprawdziwe są informacje, jakoby przepisy przyjęte przez Sejm w Tarczy antykryzysowej 4.0 zaostrzyły karę za nielegalną aborcję. W rzeczywistości kara się nie zmienia i pozostaje taka sama, jak zostało to ustalone w 1997 r. – poinformowało w przesłanym KAI oświadczeniu ministerstwo sprawiedliwości. Resort zareagował w ten sposób na wczorajsze doniesienia „Faktów” TVN i portalu Gazeta.pl
Ministerstwo Sprawiedliwości podkreśla w oświadczeniu, że zgodnie z obowiązującym prawem – uchwalonym w 1997 r. przez koalicję SLD-PSL, podpisanym przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i obowiązującym bez zmian do dziś – kobieta, która poddaje się nielegalnej aborcji, nie podlega karze.
Pięć lat temu ukazała się encyklika papieża Franciszka „Laudato si”. Została ona podpisana 24 maja 2015 roku i ogłoszona 18 czerwca. W piątą rocznicę ukazania się tej encykliki Stolica Apostolska opublikowała dokument przypominający podstawowe przesłanie tej encykliki pt. Na drodze troski i wspólny dom. Dokument przypomina słowa papieża Franciszka: Wszystko jest powiązane, nie ma kryzysów oddzielonych od siebie, istnieje jeden złożony kryzys społeczno-środowiskowy, który wzywa do prawdziwego nawrócenia ekologicznego.
Podkreśla też centralne miejsce osoby ludzkiej, ponieważ nie można bronić natury, jeśli nie broni się każdego ludzkiego istnienia.
Najwyższy Trybunał Sprawiedliwości hiszpańskiej prowincji Nawarra uznał nielegalność indoktrynacyjnego programu seksualnego o nazwie „Skolae”, który został narzucony tamtejszym szkołom przez lokalny rząd, zdominowany przez koalicję narodowców i socjalistów.
W ponad 100-stronicowym programie edukacji seksualnej „Skolae” dla dzieci w wieku od 6 do 12 lat można znaleźć mnóstwo odniesień do homoseksualizmu, biseksualizmu, transgenderyzmu, pragnień seksualnych czy LGBT-fobii, natomiast ani razu nie pojawiają się w nim takie słowa, jak „małżeństwo”, „ślub”, „mąż”, „żona”, „zaangażowanie”, „czystość” czy „płodność”. Dla sześciolatków przewidziano też symboliczne gry erotyczne z wcielaniem się w różne role oraz z użyciem odpowiednich rekwizytów.
17 czerwca 2020 roku jest niesamowicie tragicznym dniem dla Irlandii Północnej, dla nienarodzonych dzieci i każdego, kto stoi po stronie ochrony poczętego życia – powiedziała Catherine Robinson, rzeczniczka organizacji Right to Life UK.
W ostatecznym głosowaniu, kończącym procedurę legislacyjną, Parlament Wielkiej Brytanii potwierdził wprowadzenie pełnej liberalizacji prawa aborcyjnego dla Irlandii Północnej. To potwierdzenie prawa, które już od marca weszło w życie, jest sprzeczne z decyzją Zgromadzenia Irlandii Północnej, który głosował za dużymi ograniczeniami, zwłaszcza przeciwko aborcji eugenicznej aż do urodzenie się dziecka.
Więcej informacji TUTAJ
Robinson powiedziała: - w wyniku dzisiejszego głosowania w Izbie Gmin nadal obowiązują przepisy dotyczące ekstremalnej aborcji narzucone Irlandii Północnej przez władze Wielkiej Brytanii. Zlekceważono wysiłek dziesiątków tysięcy mieszkańców Irlandii Północnej, w tym reprezentujących ich parlamentarzystów oraz liderów obrony życia, takich jak Heidi Crowter.
Lekarze w Watykańskim Szpitalu Dziecięcym Bambino Gesù z powodzeniem przeprowadzili rzadką operację 28-tygodniowego nienarodzonego dziecka z poważną wrodzoną anomalią, co znacznie zwiększyło jego szanse na przeżycie. Dziecko miało przepuklinę przeponową. Anomalia ta występuje „gdy przepona – mięsień oddzielający klatkę piersiową od brzucha – nie zamyka się w odpowiednim czasie rozwoju prenatalnego. Powoduje to migrację narządów z brzucha (żołądka, jelit czy wątroby) do klatki piersiowej, co hamuje wzrost i rozwój płuc. Następuje tzw. hipoplazja płucna – płuca i naczynia krwionośne słabiej się rozwijają, co powoduje wysokie ciśnienie krwi w płucach. Uszkodzenie płuc jest groźne dla życia dziecka po urodzeniu. Bez interwencji chirurgicznej dzieci te z reguły szybko umierają.
W poniedziałek 15 czerwca brytyjska Izba Lordów przeważającą większością głosów poparła nowe przepisy dotyczące aborcji w Irlandii Północnej. Decyzja ta została podjęta pomimo sprzeciwu Zgromadzenia Irlandii Północnej wobec narzucenia prawa legalizującego aborcję przez Westminster.
Zobacz więcej informacji TUTAJ
Członkowie Izby Lordów, drugiej izby Parlamentu Brytyjskiego, głosowali następująco: 355 głosów za i 77 przeciwko. W ubiegłym roku prawo legalizujące aborcję w Irlandii Północnej weszło w życie po uchwale Brytyjskiego Parlamentu w Londynie, w czasie gdy Zgromadzenie Irlandii Północnej było zawieszone.
Z powodu wykrycia trisomii 21, zwanej zespołem Downa, na skutek późnych aborcji ginie większość dzieci z tą wadą genetyczną. Ostatni raport podaje, że obecnie w Wielkiej Brytanii żyje tylko 40 tys. osób z zespołem Downa, resztę abortowano, co pokazuje, że nieustannie z tego powodu giną tysiące dzieci.
W ubiegłym tygodniu brytyjski Departament Zdrowia i Opieki Społecznej opublikował raport dotyczący aborcji w 2019 roku. Podaje on liczbę 205 519 aborcji, wykonanych w Anglii i Walii w ubiegłym roku. Szokujące, że liczba ta jest najwyższa od czasu legalizacji aborcji w Wielkiej Brytanii w 1967 roku. Obejmuje ona także późne aborcje z powodu wykrycia podczas badan przesiewowych trisomii 21 oraz innych niepełnosprawności.
Biskupi Stanów Zjednoczonych z zadowoleniem przyjęli nowe przepisy chroniące prawo lekarzy do odmowy wykonania aborcji lub zabiegu zmiany płci. W USA wprowadzono poprawki do tzw. Obamacare, ustawy reformującej amerykański system zdrowotny, podpisanej przez poprzedniego prezydenta w 2010 r.
Była to największa reforma służby zdrowia w USA od połowy lat 60. Jedną ze zmian, którą wprowadziła był zakaz finansowania ze środków federalnych wszelkich programów dyskryminacji ze względu na płeć. W 2016 r. do ustawy wprowadzono poprawkę, która za taką dyskryminację uznała, np. odmowę przeprowadzenia aborcji czy zabiegu zmiany płci przez lekarza lub instytucję świadczącą usługi medyczne. W praktyce lekarze byli przez to pozbawieni możliwości sprzeciwu sumienia i mogli być nawet pociągani do odpowiedzialności karnej za dyskryminację ze względu na płeć.