Instytut Gallupa corocznie przeprowadza badanie opinii publicznej na temat: „Wartości i przekonania”. W tym roku wykazało ono, że 47% Amerykanów jest przekonanych, że przerywanie ciąży jest moralnie złe, natomiast 44% uznaje je za moralnie dopuszczalne.
Badanie Gallupa obejmowało również poglądy tych, którzy identyfikują się jako liberalni oraz tych, którzy uważają się za konserwatywnych. Tylko 18% konserwatystów akceptowało aborcje, w przeciwieństwie do 70% liberałów. Ta 52% różnica jest największym zróżnicowaniem w poglądach tych środowisk.
Także inne sondaże, przeprowadzane przez znane ośrodki badawcze, wykazały silny sprzeciw Amerykanów wobec zabijania nienarodzonych dzieci podczas aborcji.
Z nowego sondażu CBS News z czerwca br. wynika, że większość Amerykanów sprzeciwia się zabijaniu nienarodzonych dzieci podczas aborcji lub twierdzi, że oczekuje zwiększenia ograniczeń. Obecnie w wielu stanach aborcja jest praktycznie całkowicie dopuszczalna aż do urodzenia dziecka z jakiegokolwiek powodu (lub bez podawania przyczyny). Sondaż ten wykazał, że tylko 43% Amerykanów uważa, że aborcje powinny być ogólnie dostępne bez ograniczeń. Natomiast 55% Amerykanów uważa, że powinny być bardziej ograniczone lub w ogóle nie powinny być dozwolone.
Kolejny sondaż Marist University ze stycznia br. wykazuje, że sześciu na 10 Amerykanów (62%) twierdzi, że jeśli Sąd Najwyższy ponownie przyjmie do rozpatrzenia precedensową sprawę Roe przeciwko Wade, powinien zezwolić, aby państwo miało prawo do wprowadzenia ograniczeń (46%) lub do całkowitej delegalizacji aborcji (16%). Tylko 33% Amerykanów uważa, że Roe przeciwko Wade należy interpretować w sposób umożliwiający legalną aborcję w dowolnym momencie ciąży bez ograniczeń.
To pokazuje, że Amerykanie opowiadają się za weryfikacją wyroku Roe przeciwko Wade, ponieważ tylko uchylenie orzeczenia Sądu Najwyższego w tej sprawie pozwoliłoby rządowi federalnemu czy stanowym samodzielnie określać własną politykę w sprawie aborcji, a nawet całkowicie ją zdelegalizować.
Badanie wykazało również, że większość Amerykanów preferuje kandydatów, którzy opowiadają się po stronie obrony poczętego życia niż kandydatów popierających aborcję.
Około dwie trzecie Amerykanów (65%) – ten sam odsetek co zarejestrowanych wyborców – twierdzi, że częściej głosują na kandydatów, którzy deklarują ograniczenie aborcji najwyżej do 12 tygodnia ciąży. Wśród tych osób jest ok. dziecięciu na 10 republikanów, więcej niż sześciu na 10 niezależnych (62%) oraz ponad czterech na 10 demokratów (44%).
W styczniowym badaniu Gallupa stwierdzono, że większość Amerykanów jest niezadowolona z obowiązujących przepisów dopuszczających aborcję na żądanie. Opisano to w następujący sposób:
Pięćdziesiąt osiem procent Amerykanów twierdzi, że jest niezadowolonych z polityki kraju w zakresie aborcji, co oznacza wzrost o siedem punktów procentowych w porównaniu z rokiem ubiegłym i nowy szczyt trendu wg badań Gallupa.
Zeszłego lata coroczne badanie na temat aborcji przeprowadzone przez Gallupa wykazało, że w USA rosną nastroje na rzecz życia, ponieważ więcej osób twierdzi, że jest przeciwnych wszystkim lub większości aborcji, niż w latach poprzednich.
To typowe, że badanie Gallupa wykazuje, iż większość Amerykanów sprzeciwia się wszystkim lub większości aborcji, gdyż niektórzy Amerykanie, którzy w rzeczywistości sprzyjają życiu, błędnie uważają, że są zwolennikami wolnego wyboru.
W przeszłości badania Gallupa wykazywały, że około połowa lub nieco ponad połowa Amerykanów sprzeciwia się wszystkim lub prawie wszystkim aborcjom. Najnowsze dane niewiele się różnią, Gallup zauważa, że przez lata „konsekwentnie” twierdził, że większość Amerykanów opowiada się za obroną życia.
Instytut Gallupa stwierdza, że 60% Amerykanów zajmuje stanowisko pro-life w sprawie aborcji (21% chce uznać za nielegalne wszystkie aborcje, 39% prawie wszystkie). Ten 60% odsetek Amerykanów opowiadających się za obroną życia jest najwyższy od 2009 roku i wskazuje na dynamiczny wzrost postaw za życiem w stosunku do ubiegłego roku (53%).
W sondażu stwierdzono, że tylko 38% Amerykanów zajmuje stanowisko proaborcyjne, chcąc utrzymania legalności wszystkich (25%) lub prawie wszystkich (13%) aborcji. To mniej niż 43% osób popierających aborcję, które Gallup zdiagnozował w ubiegłym roku.
Inne sondaże także potwierdzają ustaleniami Gallupa.
Wiosną 2019 roku badanie opinii publicznej Hill-HarrisX wykazało, że 55% głosujących twierdziło, że nie ma nic przeciwko prawu zakazującemu przerwania ciąży, gdy już bije serce poczętego dziecka, nawet jeżeli to byłoby równoznaczne z zakazem prawie wszystkich aborcji.
Podobne są wyniki badania opinii publicznej przeprowadzone przez Harvard CAPS / Harris. Wykazało ono, że tylko 6% Amerykanów twierdzi, że aborcje powinny być dozwolone „aż do urodzenia się dziecka”.
Wcześniejsze badanie przeprowadzone zimą przez Marist University podobnie wykazało, że tylko 13% Amerykanów popiera aborcję w dowolnym momencie ciąży. Natomiast 58% stwierdziło, że życzyłoby sobie, aby aborcje były dozwolone najwyżej w przypadku gwałtu, kazirodztwa i zagrożenia życia matki. Dodatkowe 22% respondentów ograniczyłoby aborcje tylko do pierwszego trymestru ciąży. Po podsumowaniu jest to ponad 80% Amerykanów, którzy nie zgadzają się z programem działaczy i polityków lansujących aborcję bez ograniczeń.
W kolejnym badaniu przeprowadzonym w 2019 roku stwierdzono, że 58% Amerykanów chce, aby wszystkie lub prawie wszystkie aborcje stały się nielegalne.
Kolejne badanie przeprowadzone przez firmę Morning Consult wykazało, że większość Amerykanów chce, aby aborcje były nielegalne we wszystkich przypadkach lub dopuszczalne tylko w bardzo rzadkich przypadkach, takich jak gwałt lub kazirodztwo, lub gdy ciąża bezpośrednio zagraża zdrowiu i życiu matki. Przypadki te stanowią mniej niż 2 - 3% wszystkich przypadków przerywania ciąży co oznacza, że większość Amerykanów popiera delegalizację prawie wszystkich aborcji. .
W 1973 roku Sąd Najwyższy USA wydał decyzje w dwóch precedensowych sprawach Roe przeciwko Wade oraz Dole przeciwko Bolton. Wyroki te, wydane przez 9. mianowanych (nie wybieranych) sędziów, skutecznie zablokowały możliwość decydowania poszczególnych stanów w sprawie prawa aborcyjnego. Dzięki tym precedensowym wyrokom aborcje w USA stały się legalne w nieograniczonym zakresie, nawet w czasie porodu. Społeczeństwa nigdy nie zapytano, co sądzi na ten temat. Należy przypuszczać, że postawy większości w tej ważnej sprawie będą także miały wpływ a decyzje wyborcze Amerykanów.
Źródło: Life News, opracowanie własne – 23 czerwca 2020 r.