Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Czworaczki z Huston w stanie Teksas urodziły się 15 marca w 28 tygodniu ciąży. Szczęśliwi rodzice doznali wielu emocji. W listopadzie ubr. podczas badania USG opiekująca się nimi lekarka, dr Lauren Murray, zrobiła dziwną minę. Serce matki zadrżało – czyżby coś było nie w porządku z jej dzieckiem? Jednak szybko okazało się, że lekarka usłyszała tętno aż trzykrotne. Trojaczki? To był pierwszy szok dla rodziców. Po tygodniu i dalszych badaniach okazało się, że dzieci jest czworo. Czworaczki!

Ciąża przebiegała prawidłowo pod dozorem lekarzy, którzy zdecydowali się ją rozwiązać w 28 tygodniu. I dokładnie w tym samym czasie wybuchła epidemia koronawirusa. Szczęśliwa mama Jenny Mar i jej mąż Chris mówią, że najbardziej ze wszystkiego obawiali się, że złapią koronawirusa w szpitalu. Tak się jednak nie stało. Pomimo 10-tygodniowego pobytu dzieci na oddziale intensywnej terapii noworodków wypisano je do domu zdrowe.

Największa sensacja jednak wybuchła, gdy czterej mali chłopcy przyszli na świat w Texas Health Presbyterian Hospital w Dallas. Okazało się, że są identyczni – to jednojajowe czworaczki! Rodzice nadali im imiona: Hudson, Harrison, Henry i Hardy.

Opiekująca się matką w czasie ciąży i porodu dr Marr, bardzo podekscytowana stwierdziła, że taki przypadek nie każdemu się przytrafia i na pewno nie zdarzy się więcej podczas jej praktyki lekarskiej. Według ekspertów jednojajowe czworaczki zdarzają się jeden raz na 15 milionów.

Co ciekawe rodzice podczas wywiadu dla Daily Mail oświadczyli, że ich dzieci zostały poczęte całkowicie naturalnie. Jest to ważne, gdyż wiadomo, że powstawanie ciąż mnogich mogą powodować różne środki stosowane w terapii niepłodności. Ciąże mnogie są też często skutkiem procedury „in vitro” (która niczego nie leczy), gdyż celowo dla zwiększenia szans na powodzenie implantuje się większą liczbę embrionów poczętych pozaustrojowo. Jak się okazje, że rozwija się więcej dzieci, dokonuje się tzw. selektywnej aborcji. W takiej sytuacji nie ma jednak możliwości urodzenia dzieci jednojajowych.

Małych chłopczyków z Huston media nazwały „cudem z Teksasu”. Szybko nabierali sił i rośli w oczach. Na początku maja szczęśliwi rodzice mogli już zabrać wszystkie dzieci do domu.

 To niesamowite! – powiedziała ich mama – Na początku nazywaliśmy ich naszymi pisklętami, ponieważ naprawdę wyglądały jak pisklęta.
Każdy z nich troszkę się różni – dodaje szczęśliwy tata. – Kiedy siadamy i przyglądamy się im, możemy odróżnić który jest który, ale jeżeli się popatrzy z daleka, wszyscy wyglądają identycznie.

Niedawno opisywaliśmy przyjście na świat 3 identycznych, jednojajowych dziewczynek w gdańskim szpitalu. Więcej na ten temat TUTAJ


Źródło: Life News, opracowanie własne – 29 maja 2020 r.

 

We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.