Ulotki do pobrania i rozpowszechniania TUTAJ
Brazylijscy bracia – bliźniacy syjamscy w wieku trzech lat - Bernardo i Arthur Lima –ze zrośniętymi główkami i częścią mózgu, zostali z sukcesem rozdzieleni podczas skomplikowanej operacji mikrochirurgicznej, która trwała 27 godzin. Bliźnięta syjamskie przychodzą na świat średnio raz na 60 tys. urodzeń, jednak bardzo rzadko mają wspólne narządy lub są zrośnięte głowami.
Jak podkreśla portal LifeSiteNews, wbrew lewicowej argumentacji, prawa chroniące życie rzeczywiście zmniejszają liczbę tzw. aborcji.
Co najmniej 43 ośrodki aborcyjne w 11 stanach przestały dokonywać tzw. aborcji w następstwie decyzji Sądu Najwyższego USA, który uchylił wyrok „Roe kontra Wade” przed miesiącem. Federalne prawo nie narzuca już legalnej aborcji i każdy stan może sam decydować, jakie regulacje prawne przyjmie w tej kwestii.
To będzie pierwsze takie spotkanie – 10 sierpnia br. zaplanowano pierwszy w historii Indii, Narodowy Marsz dla Życia. Ma on przejść przez centrum New Delhi na trasie dwa i pół kilometra. Rozpoczęcie zaplanowano przy Dżantar Mantar, obserwatorium astronomicznym wybudowanym w 1724 roku w Delhi przez maharadżę Sawai Jai Singha II. Podczas marszu zaplanowano liczne wystawy i stoiska, które przygotowują organizacje pro-life z całych Indii.
Brytyjski sąd apelacyjny odrzucił w poniedziałek wniosek o to, by odsunąć w czasie moment zaprzestania podtrzymywania życia 12-letniego Archie’ego Battersbee, który doznał poważnego uszkodzenia mózgu.
Aparatura podtrzymująca życie chłopca miała być odłączona w poniedziałek po południu, ale nie doszło do tego w związku z wnioskiem o wstrzymanie się z tym, który złożył Komitet ds. Praw Osób z Niepełnosprawnościami (UNRPD) ONZ.
Zamiast kary, nowy intratny etat – znana aborcjonistka Savita Ginde, była wiceprezes największego w USA biznesu aborcyjnego, pomimo oskarżeń o handel organami abortowanych dzieci, została mianowana nowym dyrektorem naczelnym niezależnego ośrodka aborcyjnego w Boulder Valley – Women’s Health Center – w Kolorado. Placówka ta działa nieprzerwanie od 1973 roku.
Mija siedem miesięcy od legalizacji eutanazji w Nowej Zelandii. W tym czasie na mocy nowych przepisów uśmiercono 143 osoby.
„The New Zealand Herald" podał dane, które wskazują, że do czerwca wnioski o poddanie się wspomaganemu samobójstwu złożyło 400 osób, a 143 zmarły wskutek tak zwanej eutanazji.
Rzeczypospolita opublikowała oficjalne dane dotyczące legalnych aborcji w Polsce za ubiegły rok. Wykonano ich 107, co jest najmniejszą liczbą od wejścia w życie ustawy o planowaniu rodziny w 1993 roku, gdyż w roku 2001 wykonano ich 124.
W kolejnych latach liczba ta zaczęła wzrastać z powodu upowszechnienia badań prenatalnych. Główną przyczyną był zawarty w ustawie wyjątek zezwalający na zabicie dziecka poczętego ze względu na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, czyli tzw. przesłanka eugeniczna, która stosowała zasadę, że nie każde życie jest warte przeżycia. W 2018 r. było 1076 legalnych aborcji, w 2019 r. - 1110, a w 2020 r. - ponownie 1076. W porównaniu do lat poprzednich spadek jest aż dziesięciokrotny.
Rząd Wielkiej Brytanii po cichu zmienił język promujący aborcję w oświadczeniu o wolności religijnej. Wywołało to zdecydowaną krytykę ze strony seksualnej lewicy, która wyraża obawy, że niedawna decyzja Sądu Najwyższego USA, obalająca ogólnopaństwowy reżim aborcyjny, może wywołać reakcję łańcuchową na całym świecie.
Eksperci z Amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA) wydali ostrzeżenie w związku z coraz szerszą praktyką podawania dzieciom hormonów blokujących dojrzewanie, aby „zmienić płeć”.
Agencja podkreśliła, że zidentyfikowano związek miedzy stosowaniem blokerów dojrzewania i idiopatycznym nadciśnieniem śródczaszkowym, które charakteryzuje się symptomami podobnymi do guza mózgu. FDA mówi o sześciu przypadkach dziewczynek w wieku od 5 do 12 lat.
Od czasu, gdy 24 czerwca br. Sąd Najwyższy USA obalił aborcyjny precedens Roe przeciwko Wade, na terenie całych Sanów Zjednoczonych zamknięto już 43 placówki aborcyjne. Najprawdopodobniej w nadchodzących miesiącach likwidacji ulegnie znacznie więcej, gdyż przestały przynosić zyski.
Sąd Apelacyjny w Londynie postanowił, że 12-letni Archie Battersbee może być - jak chcą tego lekarze - odłączony od aparatury podtrzymującej życie. Odrzucił apelację rodziców chłopca, który od 7 kwietnia pozostaje nieprzytomny. Wykonanie wyroku zostało odroczone, by rodzice mogli zwrócić się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, ale nie do ONZ. Prawdopodobnie podejmą próbę podważenia decyzji sądu apelacyjnego. Mają na to czas do czwartku.
Naukowcy z University of Colorado Boulder w badaniu, szeroko cytowanym przez media, postawili tezę, że wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji w Stanach Zjednoczonych zwiększyłoby śmiertelność matek aż o 24%. Dla Afroamerykanek ich prognoza jest jeszcze bardziej tragiczna: wzrost o 39%.