Ulotki do pobrania i rozpowszechniania TUTAJ
Steven Mosher, prezes Population Research Institute w USA, w swojej wypowiedzi dla Christian Post podkreślił, że nowe propozycje środowiska naukowego w odniesieniu do „konieczności” ograniczenia liczby ludności z powodu zmian klimatycznych opierają się na fałszywych, nie udowodnionych założeniach i w konsekwencji doprowadzą do niewypowiedzianych cierpień ludzi.
Wypowiedź Moshera odnosiła się do apelu, podpisanego przez jedenaście tysięcy naukowców, którzy wzywają do wprowadzenia koniecznych środków kontroli populacji, aby uniknąć przeludnienia i cierpień ludzi na skutek globalnych zmian klimatycznych. ogłosili oni dokument, w którym głoszą, że z powodu zbliżającego się kryzysu klimatycznego, w celu ograniczenia szkód wyrządzanych środowisku przez emisję gazów cieplarniach, musi być więcej kontroli nad bardzo dynamicznie rozwijającą się populacją globalną, która obecnie wzrasta o ponad 200 000 osób dziennie. Tezę tę ogłosił Daily Mail jako uzasadnioną naukowo konieczność.
Kto by to dziecko przyjął w imię moje, Mnie przyjmuje;
a kto by Mnie przyjął, przyjmuje Tego, który Mnie posłał” (Łk 9,48).
Ze smutkiem przyjęliśmy odmowę rozpatrzenia wniosku poselskiego odnoszącego się do kwestii konstytucyjności tzw. aborcji eugenicznej przez Trybunał Konstytucyjny. W przeszłości Trybunał Konstytucyjny zapisał się chwalebnie w polskiej debacie na temat prawnej ochrony dziecka poczętego. W wydanym pod przewodnictwem prof. Andrzeja Zolla w 1997 roku orzeczeniu (K. 26/96) uznał on, że: Demokratyczne państwo prawa jako naczelną wartość stawia człowieka i dobra dla niego najcenniejsze.
„Washington Post” opublikował historię Danielle Rizzo, lesbijki, która urodziła dwoje dzieci, kupując nasienie od dawcy w tzw. banku spermy. Jej synowie mają obecnie 7 i 6 lat, ale są obciążeni dziedzicznym autyzmem. Okazało się, że na to schorzenie cierpi kilkanaścioro dzieci, rozsianych po całych Stanach Zjednoczonych i Europie. Wszystkie zostały poczęte dzięki zakupowi i wykorzystaniu nasienia od tego samego dawcy. Wiele z nich ma potwierdzone diagnozy ADHD, dysleksji, zaburzeń układu nerwowego, padaczki i innych zaburzeń rozwojowych oraz trudności w nauce.
Komisja Senatu Australii, w której dominują przedstawiciele Partii Zielonych, zaleciła rządowi rozważenie legalizacji eksperymentów medycznych, które podczas zapłodnienia pozaustrojowego (in vitro) wykorzystują materiał genetyczny od dwóch matek, co powoduje, że w ten sposób poczęte dziecko ma troje genetycznych rodziców. Rząd z kolei zwrócił się do National Health and Medical Research Council (Rady ds. Zdrowia Narodowego oraz Badań Medycznych) o przeprowadzenie ogólnonarodowych konsultacji w tej sprawie.
Zwolennicy aborcji zawsze stosowali manipulację językową, aby ukryć swoje prawdziwe intencje. Słowa aborcja na międzynarodowych konferencjach od dawna w ogóle się nie używa. Wszystko zostało ukryte przez redefiniowanie starych, powszechnie akceptowanych pojęć. Mieliśmy już poważne próby zmiany definicji małżeństwa i rodziny. Prokreację nazwano reprodukcją. Zmieniono definicję zdrowia, które stało się nie tylko brakiem choroby, ale subiektywnym odczuciem dobrostanu i dobrego samopoczucia. Aborcję ukryto więc pod hasłem „zdrowia reprodukcyjnego” czy „usług” tegoż zdrowia.
Nieustannie są też podejmowane próby, aby postulaty aborcyjne ukryć pod hasłem „praw kobiet”. Te niejednoznaczne slogany, często są definiowane cząstkowo w kolejnych dokumentach agend międzynarodowych i chociaż większość z nich nie jest elementem prawa międzynarodowego, wchodzą do powszechnego użycia, kształtując świadomość i zachowania ludzi. Stare hasło Karola Marksa, że byt kształtuje świadomość, dzisiaj jest realizowane w nieco zmienionej postaci: świadomość kształtuje język.
W ostatnich dniach na ekranach polskich kin pojawił się znakomity, amerykański film „Nieplanowane”. Budzi wielkie zainteresowanie, więc z pewnością wielu Polaków już go obejrzało. Naprawdę warto go zobaczyć! Film ten jest oparty na faktach. To sfilmowana biograficzna książka Abby Johnson, która przez osiem lat pracowała w największej, amerykańskiej korporacji aborcyjnej, dochodząc do stanowiska dyrektorki dużej placówki w Teksasie.
Podczas historycznej już kampanii w celu zalegalizowania aborcji walczące feministki jako koronny argument pokazywały narażanie kobiet na wyjątkowe cierpienia i zagrożenie zdrowia i życia podczas nielegalnych aborcji dokonywanych w domu. Podkreślały też, że wyjątkowo stresujący dla kobiety jest widok poronionego dziecka. Obecnie po 46 latach od zalegalizowania aborcji w USA (od 1973 roku), propaganda zatoczyła pełne koło. Teraz jako wielkie osiągnięcie nielegalnie promuje się pigułki aborcyjne i proponuje kobiecie: „zrób to sama”. O cierpieniu, powikłaniach, zagrożeniu zdrowia i życia nie mówi się wcale.
Do szerokiego, wspólnego zaangażowania różnych środowisk na rzecz obrony życia i rodziny wezwała Polska Federacja Ruchów Obrony Życia i Rodziny w swoim oświadczeniu, wydanym w dniu 7 listopada br. z okazji zbliżającego się pierwszego posiedzenia IX kadencji Sejmu RP. Jest ono skierowane do „wszystkich środowisk społecznych – w tym do ludzi nauki, mediów, polityki, kościołów, do rodziców i młodych o włączanie się w dyskusję i działania, aby lepiej chronić ludzkie życie i wartości rodzinne”.
III Kongres Naprotechnologii o charakterze międzynarodowym odbył się w Hiszpanii w Alicante w dniach 1 – 3 listopada 2019 pod hasłem „Bądźcie płodni”. Wzięli w nim udział lekarze specjalizujący się w leczeniu niepłodności metodą opracowaną przez prof. Thomasa Hilgersa z USA.
Jest on profesorem klinicystą na Oddziale Położniczym i Ginekologicznym na Uniwersytecie Medycznym Creightona, współtwórcą Modelu Creightona oraz głównym twórcą NaProTechnologii. Zadaniem tej dziedziny medycyny jest zdiagnozowanie niepłodności poprzez staranne zdiagnozowanie przyczyny oraz pomoc medyczną i prawidłowe leczenie danej pary małżeńskiej.
Wpływowa, amerykańska Narodowa Federacja Aborcyjna wybrała nową szefową. Została nią Katherine Ragsdale, która jest znaną feministką i lesbijką. Jest ona „wyświęcona” na „kapłankę” Kościoła episkopalnego, który jest amerykańską wersją anglikanizmu.
Ta amerykańska gałąź anglikanizmu już od kilkunastu lat wzbudza kontrowersje wśród współwyznawców z różnych krajów świata. Przyczyną są zmiany, które Kościół episkopalny w USA wprowadził w pojmowaniu małżeństwa, które w zasadniczy sposób oddaliły się od doktryny wyznawanej przez większość anglikańskich prowincji kościelnych na świecie. Ponad 8 lat temu biskup tego kościoła „pobłogosławił” związek jednopłciowy Ragsdale z kobietą, która także jest „kapłanką”.
W ostatnich dniach urzędowania prezydent Barack Obama wprowadził zarządzenie, które wymagało uzyskania specjalnej licencji od organizacji religijnych, zajmujących się adopcjami, które ubiegały się o federalne dofinansowanie swoje działalności. Z obowiązku tego zwolnione były te organizacje, które w swoich regulaminach deklarowały postulaty równościowe i zgadzały się na przekazywanie dzieci parom jednopłciowym. Określono to jako zapobieganie dyskryminacji ze względu na płeć, co jednakże spowodowało ewidentną dyskryminację organizacji chrześcijańskich.
Stanowisko Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych z 28 października 2019 r. jednoznacznie podkreśla, że nie można zaakceptować manipulacji, które godziłyby w wartości pierwszorzędne, jakimi są godność człowieka oraz ludzkie życie” w odniesieniu do tworzenia hybryd ludzko-zwierzęcych.
Stanowisko to jest odpowiedzią m.in. na tworzenie przez zespół Hiromitsu Nakauchi’ego z Uniwersytetu w Tokio ludzko-zwierzęcych hybryd. W założeniu celem eksperymentu jest wyhodowanie metodą hybrydową tkanek i organów, które nie byłyby odrzucone w procedurze transplantacyjnej przez pacjenta – czytamy w dokumencie Zespołu Episkopatu, który podkreśla, że sprawa ta jest ważna, aktualna i wymaga zajęcia stanowiska. Eksperci zaznaczają, że wiele krajów kierując się zasadami etycznymi, zakazało prowadzenia eksperymentów z hybrydowymi zarodkami. Japonia zaś w marcu 2019 r. znowelizowała prawo, które pozwala na tworzenie samodzielnie żyjących ludzko-zwierzęcych hybryd.