Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Wielkie organizacje promujące planowanie rodziny w wymiarze międzynarodowym już otwarcie mówią, że promują usługi aborcyjne w ramach działalności humanitarnej i charytatywnej. Od wielu lat wiadomo, że tak się dzieje i można przytoczyć wiele przykładów, gdzie w sytuacji konfliktów zbrojnych organizacje te promowały aborcję, jako niezbędną usługę dla uchodźców i rodzin pozbawionych środków do życia. Dostawały na to potężne fundusze od agend międzynarodowych, rządów wielu państw oraz prywatnych donorów. Jednakże raczej nie chwalono się tym aspektem „pomocy”, stosując mylące terminy, które ukrywały prawdziwe oblicze tych akcji. Obrońcy zycia jednak docierali do prawdy i pisali raporty, np. o sytuacji w Kosowie i Albanii, gdzie w ramach pomocy humanitarnej oferowano aborcję, jakby ubodzy ludzie nie mieli prawa do posiadania dzieci.

Dzisiaj już beż żenady organizacje planowania rodziny mówią o aborcji w pakiecie pomocowym, jako o czymś zupełnie oczywistym. Podczas panelu, zorganizowanego przez Wilson Center w Waszyngtonie mówiono o tym otwarcie. Programy te otrzymują potężne międzynarodowe dofinansowanie. Są kierowane do ludzi dotkniętych wojną, klęskami żywiołowymi czy też są uchodźcami. Używany jest tu swoisty kod językowy: aborcja jest nazywana usługą zdrowotną w ramach promocji zdrowia reprodukcyjnego i realizacji podstawowych praw człowieka.

A więc im gorzej, tym łatwiej można dotrzeć do tych ludzi z darmową „usługą aborcyjną” oraz rozdawnictwem środków antykoncepcyjnych i poronnych. To wszystko wpisuje się w programy „kontroli populacji”. Dzisiaj sytuacje kryzysowe wykorzystuje się także do promocji ideologii genderowej.
Panel w Wilson Center był współfinansowany przez Save the Children, organizację CARE, the International Rescue Committee (IRC) i Family Planning 2020.  Głównym tematem spotkania było planowanie rodziny w warunkach kryzysu humanitarnego, ale uczestnicy często podejmowali dyskusję na temat swojej pracy w promowaniu aborcji.

W kryzysowych warunkach zmieniają się zasady – stwierdziła Seema Manohar z organizacji CARE, której celem działania jest podważenie polityki prezydenta Trumpa, zakazującej finansowania aborcji za granicą. Organizacja CARE sprzeciwia się polityce wspierającej ochronę życia w globalnej pomocy w zakresie ochrony zdrowia.
Jako przykład Seema Manohar wskazała jeden z regionów na terenie Demokratycznej Republiki Konga, gdzie wcześniej były dostępne tylko doraźne środki antykoncepcyjne, ale po wybuchu konfliktu zbrojnego, gdy konieczne było udzielenie pomocy humanitarnej, udało się wprowadzić metody o przedłużonym działaniu. (Są to najczęściej Depo-Provera, wkładki domaciczne i środki hormonalne, które mają również działanie poronne).

Seema Manohar powiedziała zupełnie otwarcie, że ​​działalność jej organizacji obejmuje także zapewnienie dostępu do „bezpiecznej aborcji”. Zacytowała wytyczne, zwane pakietem minimalnych usług początkowych lub MISP, wzywające do bezpiecznej aborcji w pełnym zakresie prawa w warunkach wymagających pomocy humanitarnej. MISP został stworzony przez Międzyagencyjną Grupę Roboczą ds. Zdrowia Reprodukcyjnego w Sytuacjach Nagłych, w której CARE jest członkiem komitetu zarządzającego. Dostarczanie aborcji w programach MISP spowodowało wykluczenie tej organizacji z negocjowanych dokumentów ONZ.

Erin Wheeler, pełniąca funkcję doradcy IRC ds. antykoncepcji i opieki aborcyjnej, przedstawiła pracę swojej organizacji w zakresie promowania usług aborcyjnych, która obecnie koncentruje się na uchodźcach z Wenezueli, którzy uciekli do Kolumbii. Stwierdziła, że IRC usiłuje być organizacją feministyczną i zapewnia „usługi aborcyjne” w ośmiu krajach. W Kolumbii współpracuje z lokalnymi oddziałami Międzynarodowej Federacji Planowanego Rodzicielstwa (IPPF), gdzie kierują pacjentki na późne aborcje po 13 tygodniu ciąży. W przypadku wczesnych ciąż ​​jej organizacja dostarcza kobietom pigułki aborcyjne – powiedziała Wheeler.

Porównując różne miasta w Kolumbii, Wheeler stwierdziła, że wykonywanie aborcji jest trudniejsze w Medellín, zarówno ze względu na lokalne prawo, jak i postawy pracowników służby zdrowia, którzy korzystają z klauzuli sumienia albo żądają wykonywania każdej aborcji w warunkach szpitalnych, również w pierwszym trymestrze ciąży, co naprawdę dramatycznie podnosi nasze koszty. Wheeler powiedziała, że IRC współpracuje z lokalnymi liderami, aby znaleźć sposoby na poprawę postaw pracowników i udokumentowanie „opóźnień” w dostępie do usług aborcyjnych. .

Wszyscy uczestnicy panelu podkreślali znaczenie łączenia ich programów ze świadczeniem usług humanitarnych. Wheeler stwierdziła, że w celu zmiany przepisów prawa na szczeblu krajowym kluczowym zadaniem jest znalezienie grup, które już działają w tym samym zakresie, udzielenie im partnerskiej pomocy i finansowanie. Jako przykład podała ogólnoświatowy wysiłek, aby przeprowadzić liberalizację prawa dotyczącego zakazu aborcji w Demokratycznej Republice Konga.

Jak widać, organizacje te są mocno zaniepokojone obcięciem funduszy ze strony Stanów Zjednoczonych na promowanie aborcji za granicą. Dostarczanie tzw. usług aborcyjnych w krajach ubogich oraz objętych konfliktami, wojną i głodem jest celem ich działalności, o czym już mówią zupełnie otwarcie.

Źródło: C-FAM, opracowanie własne – 24 października 2019 r.

 

We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.