Argentyna wybrała prezydenta o poglądach pro-life, który zapowiedział przeprowadzenie referendum w sprawie zaostrzenia prawa aborcyjnego

      W niedzielę, Javier Milei, 53-letni ekonomista został wybrany na kolejnego prezydenta Argentyny. Podczas kampanii wyborczej obiecał, że jeśli wygra wybory, zorganizuje referendum w celu ustalenia, czy aborcja pozostanie legalna w kraju. Kilka lat wcześniej, Milei jeszcze jako osoba związana z przemysłem telewizyjnym, który sam siebie określa mianem „anarchokapitalisty” i zwolennika skrajnego liberalizmu ekonomicznego, wypowiadał się publicznie przeciwko wydatkom rządowym i rządzącej ówcześnie klasie politycznej. Oznajmił także, że sprzeciwia się zabijaniu nienarodzonych dzieci na każdym etapie ich rozwoju prenatalnego.

We wrześniowym wywiadzie dla amerykańskiego dziennikarza Tuckera Carlsona jako kandydat na prezydenta, Javier Milei wyjaśnił, że sprzeciwia się aborcji, argumentując, iż: [jednym] z najbardziej podstawowych aspektów [prawdziwego liberalizmu] jest obrona prawa do życia. Następnie powiedział, że nie tylko jest on zwolennikiem ochrony życia z filozoficznego punktu widzenia, ale także stawia nacisk na naukowe uzasadnienie takiego działania: to naukowy fakt, że życie zaczyna się od poczęcia, właśnie w tym momencie nowa istota zaczyna ewoluować z własnym, unikalnym DNA – powiedział. W roku 2020 argentyński Kongres zalegalizował aborcję do 14. tygodnia ciąży, a także po 14. tygodniu w przypadku, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu lub ciąża zagraża zdrowiu matki (choć aborcja nigdy nie jest konieczna ze względów medycznych). Milei nazwał tę decyzję jako niemoralną, „nieczystą”. W 2018 roku ówczesny prezydent Mauricio Macri otworzył drzwi do głosowania w sprawie legalizacji aborcji w Argentynie. Ustawodawstwo legalizujące aborcję przeszło wtedy przez Izbę Deputowanych, ale zostało zablokowane przez senat. W 2020 r., po wyborze proaborcyjnego prezydenta Alberto Fernandeza, obie izby przegłosowały i uchwaliły ustawę legalizującą aborcję. W 2022 r. w Argentynie dokonano 96 664 aborcji.

Zwolennicy zabijania nienarodzonych dzieci dali jasno do zrozumienia, że nie są zadowoleni z zdecydowanego stanowiska prezydenta elekta Javiera Milei odnośnie ochrony życia nienarodzonych dzieci.

[Na podstawie liveaction.org]