Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) opublikowała roczny budżet przeznaczony na realizację swojego programu w zakresie zdrowia seksualnego i reprodukcji. Okazuje się, że wydaje miliony dolarów na projekty związane z zapewnianiem tzw. usług aborcyjnych na całym świecie, zwłaszcza w Afryce.
Stanowi to 11% wszystkich środków z tego programu.
W ramach The Human Reproduction Programme (Programu Zdrowia Reprodukcyjnego), prowadzonego w latach 2022–2023 przez Światową Organizację Zdrowia, 11% funduszy przeznaczono na realizację projektów związanych z aborcją. Działania, na które wydawane są te fundusze, obejmują również kompletowanie i rozwijanie bazy dowodowej, która jest wykorzystywana do lobbingu wobec rządów państw z całego świata na rzecz wprowadzania bardzo niebezpiecznej aborcji farmakologicznej. W raporcie także szczegółowo opisano promocję zwiększenia dostępności pigułki aborcyjnej.
Dla WHO usługi aborcyjne są ważniejsze niż działania mające na celu zwiększanie ochrony zdrowia kobiet i dziewcząt. Tezę tę można łatwo udowodnić na podstawie analizy wydatków w ostatnio opublikowanym raporcie. Wysoki odsetek przeznaczonych na aborcję funduszy jasno wskazuje, gdzie znajdują się główne priorytety WHO.
Tylko 5% budżetu jest przeznaczane na programy przeciwdziałające przemocy wobec kobiet i dziewcząt. Ponadto tylko 15% budżetu finansuje zdrowie matki i okres okołoporodowy.
W niedawno opublikowanym opracowaniu pt. Pandemia w Afryce bramą neokolonializmu, : znana działaczka społeczna z Nigerii, mieszkająca w Wielkiej Brytanii, specjalistka w zakresie biomedycyny, prezydent organizacji Culture of Life Africa, Obianuju Ekeocha, podkreśla, że w sytuacji pandemii, gdy zapotrzebowanie na żywność, wodę i podstawową opiekę zdrowotną było znacznie większe (i prawdopodobnie jest nadal), zachodni darczyńcy są znacznie bardziej zainteresowani powiększaniem zakresu działania ruchu aborcyjnego.
Następnie zauważa, że na temat potrzeb mieszkańców Afryki należy rozmawiać w Afryce, zdecydowanie odrzucając tego rodzaju neokolonializm….
Wspomóż obronę życia
Program Human Reproduction prawie w całości jest finansowany z dobrowolnych dotacji od różnych rządów m. in. od rządu Wielkiej Brytanii, chociaż ostatnie sondaże jednoznacznie wykazują, że 65% ogółu społeczeństwa sprzeciwia się wydawaniu pieniędzy podatników na finansowanie aborcji za granicą.
Rzeczniczka Right To Life UK, Catherine Robinson, podsumowała to następująco: - Niezwykle szokujące jest zobaczenie, jakie są rzeczywiste priorytety działania Światowej Organizacji Zdrowia. W sytuacji, gdy miliony dolarów więcej wydaje się na propagowanie aborcji, niż na zapobieganie przemocy wobec kobiet i dziewcząt, staje się jasne, że dzieje się źle. Rządy powinny przekazywać za granicę pieniądze od podatników w celu zapewnienia kobietom dostępu do koniecznego wsparcia, aby mogły bezpiecznie urodzić i wychowywać swoje dzieci, a nie po to, aby je uśmiercić
Więcej informacji TUTAJ
Źródło: Right to Life UK, opracowanie własne – 29 sierpnia 2023 r.