Śp. Vicki Thorn zmarła 20 kwietnia 2022 roku w wielu 72 lat. Była wielką obrończynią poczętych dzieci oraz matką prowadzącą kobiety cierpiące po aborcji do Miłosierdzia Bożego.
Vicki Thorn była katoliczką i działała w Kościele w archidiecezji Milwaukee USA. Jej służba uzdrawiania po aborcji była przełomowa. Dostrzegła bowiem olbrzymie cierpienie wszystkich, którzy noszą brzemię grzechu aborcji. przede wszystkim kobiet.
Sama Vicki wspominała, że gdy jeszcze była nastolatką, jej przyjaciółka zwierzyła się jej, że jej matka zaaranżowała dla niej aborcję. Bardzo cierpiała, ale nikomu nie mogła o tym powiedzieć, bo albo by wyśmiano jej skrupuły, albo nazwano morderczynią. – Wszystko, co mogłam dla niej zrobić, to po prostu kochać, być z nią, ale było to dla mnie doświadczenie, które zmieniło moje życie. Zrozumiałam, że aborcja nie jest drobnym incydentem, ale pozostawia ogromne ślady w czyimś życiu i ogromny ból.
To doświadczenie zainspirowało Vicki Thorn do założenia nowatorskiego Projektu Rachela, który był oparty na systemowej i fachowej służbie uzdrawiania po aborcji i fizycznego, i psychicznego, i przede wszystkim duchowego. Projekt Rachela nawiązuje do cytatu ze Starego Testamentu, z Księgi Jeremiasza: To mówi Pan: Słuchaj! W Rama daje się słyszeć lament i gorzki płacz. Rachel opłakuje swoich synów, nie daje się pocieszyć, bo już ich nie ma. (Jer. 31,15)
Vicki rozpoczęła pracę w archidiecezji Milwaukee, a gdy jej program zaczął przynosić wspaniałe owoce, zaniosła go do wielu krajów na całym świecie. Była znana jako pionierka w obronie życia, wykładowczyni na międzynarodowych kongresach i konferencjach oraz autorka i patronka całościowego programu terapii poaborcyjnej oraz członkini Papieskiej Akademii Życia.
Po ślubie Vicki razem z mężem, Williamem Thornem, profesorem dziennikarstwa i studiów medialnych na Marquette University, osiedlili się w Milwaukee. Państwo Thorn mają sześcioro dzieci i 17. wnuków.
Vicki Thorn była specjalistą, ukończyła psychologię na University of Minnesota. Została współprzewodniczącą archidiecezjalnego biura Respect Life (Szacunek dla Życia), a w 1984 roku uruchomiła Projekt Rachela.
Projekt ten opiera się na wyjątkowej posłudze ludziom cierpiącym po aborcji poprzez równolegle działające dwie ścieżki: świeckich terapeutów oraz kapłanów – duszpasterzy. Tę współpracę Vicki Thorn uznawała za absolutnie konieczną. Wszyscy byli specjalnie przeszkoleni, jak się zachowywać wobec osób w traumie poaborcyjnej. W systemie przeprowadzano specjalistyczne szkolenia także dla kapłanów, do których wysyłano osoby ciepiące na zespół poaborcyjny, aby mogły się wyspowiadać i uzyskać prawidłowe kierownictwo duchowe w tej trudnej sytuacji.
Program Rachela spotkał się z olbrzymim odzewem społecznym. Od początku było jasne, że nie tylko kobiety szukały pomocy, ale także młodzi mężczyźni, mężowie, rodzeństwo, ojcowie, dziadkowie i inni. Jak później wyjaśniała Thorn: Było tak wielu ludzi, którzy znali kogoś, kto został zraniony, że program rozprzestrzeniał się lotem błyskawicy.
Episkopat USA powołał Narodowe Biuro Poaborcyjnego Pojednania i Zdrowienia (National Office of Post-Abortion Reconciliation and Healing – NOPRAH) w Milwaukee, aby rozszerzyć usługi Projektu Rachela na coraz większą liczbę diecezji w USA i za granicą. Obecnie jest prowadzony pod patronatem Konferencji Biskupów Katolickich USA .
Vicki Thorn prowadziła warsztaty i konferencje oraz wygłaszała wykłady na temat uzdrawiania po aborcji oraz natury więzi pomiędzy mężczyznami i kobietami. Stała się misjonarzem życia, odwiedzając co najmniej 25 krajów, w tym: Kanadę, Meksyk, Australię, Nową Zelandię, Guam, Ukrainę, Włochy, Austrię, Słowację, Chile, Rumunię, Hiszpanię i oczywiście Polskę.
Podczas wywiadu Herold Magazine Vicki Thorn opowiedziała, że najważniejszym wydarzeniem w czasie wielu lat jej posługi było prywatne spotkanie z papieżem Janem Pawłem II podczas ich wizyty w Rzymie. – Ojciec Święty udzielił nam błogosławieństwa i powiedział, że wykonuję bardzo ważną pracę. To było coś, czego nigdy nie zapomnę. Mieliśmy ze sobą całą szóstkę naszych dzieci i było to po prostu niewiarygodne, że tak się stało – powiedziała.
W lipcu 2021 roku Centrum Etyki i Kultury de Nicola na Uniwersytecie Notre Dame przyznało Vicky Thorn prestiżowy Medal Evangelium Vitae, nagrodę za całokształt działalności dla bohaterów ruchu pro-life. O. Carter Snead, dyrektor ośrodka, nazwał Thorn żywym świadkiem bezwarunkowej miłości i miłosierdzia, które leżą w sercu Kultury Życia.
Vicki Thorn została także uhonorowana przez Konferencję Biskupów USA nagrodą People of Life, a w 2017 rokupapież Franciszek ponownie powołał ją jako korespondenta Papieskiej Akademii Życia.
- Chór nienarodzonych dzieci musiał powitać tę słodką duszę u bram Nieba – napisał na Twitterze Kristan Hawkins, prezes organizacji Students for Life. – Vicki Thorn zmieniła ruch pro-life na lepszy i będziemy dążyć do kontynuowania jej dziedzictwa w kolejnym pokoleniu pro-life.
Liderzy z organizacji Pro-Life Wisconsin napisali: – Jako założycielka Projektu Rachela, Vicky doprowadziła do uzdrowienia i nawrócenia po aborcji więcej osób niż jakakolwiek inna osoba, która chodziła po ziemi od czasu tragicznie błędnej decyzji Roe v. Wade w 1973 roku.
Arcybiskup Milwaukee, Jerome E. Listecki, wydał oświadczenie, w którym chwali wyjątkowe poświęcenie Vicki Thorn w dzieleniu się uzdrawiającym przesłaniem Bożego Miłosierdzia. – Życie Vicki było poświęcone jednej misji; opiece nad mężczyznami i kobietami poranionymi na skutek aborcji. Jako założycielka Projektu Rachela samodzielnie utworzyła służbę uzdrawiania po aborcji w czasie, gdy żadna inna nie istniała – powiedział abp Listecki. – Życie i praca Vicki są żywym świadectwem niezachwianej i bezwarunkowej obrony życia na wszystkich etapach oraz miłosierdzia Bożej miłości.
– Opisałabym Vicki jako serce ruchu pro-life – zauważyła Mary Hallan FioRito, koleżanka z centrum, w mowie gratulacyjnej podczas wirtualnej ceremonii wręczenia nagród. - Jest kimś, kto potrafi dostrzec Chrystusa w każdej napotkanej osobie. Ona naprawdę opracowała zupełnie nowy sposób… patrzenia na kwestię aborcji, patrzenia na to, jak można spotkać kobietę tam, gdzie ona jest, aby móc jej pomóc – powiedziała FioRito.
Ewa Kowalewska, przewodnicząca Human Life International Polska, bardzo ciepło wspomina Vicky Thorn. – Spotykałyśmy się wielokrotnie na różnych międzynarodowych kongresach, jednak największe wrażenie zrobiło na mnie pierwsze spotkanie i wymiana myśli. Było to podczas kongresu na temat naturalnego planowania rodziny na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Vicki była osobą niezwykle sympatyczną, bezpośrednią, serdeczną. Opowiadała nam wówczas o swoim programie i byliśmy pod wrażeniem. Dostrzegała bowiem cierpienie po grzechu aborcji, samotność, obciążenie winą i beznadzieję, w której znajduje się wiele osób. Ona pierwsza zauważyła, że te kobiety są zablokowane na przyjęcie Bożego Miłosierdzia. Vicki Thorn potrafiła pokazać im, ogrom Bożej Miłości i je w Nim zanurzyć. Dzięki niej wiele osób nawróciło się, a nawet związało się z ruchem pro-life. Pan Bóg na pewno przyjął ją z otwartymi ramionami!
- Teraz od nas zależy czy ruchy pro-life pójdą jej śladem i nie odrzucą, ale z miłością pochylą się nie tylko nad poczętym dzieckiem, ale także nad cierpiącą kobietą po aborcji, otwierając jej drogę do Bożego Miłosierdzia – podkreśla Kowalewska.
Źródło: Katolicka Agencja Informacyjna USA (CNA), opracowanie własne – 21 kwietnia 2022 r.