Cztery miesiące po śmierci małego Alfiego Evansa jego rodzicom urodziło się drugie dziecko. Tom i Kate poinformowali media o narodzinach synka.
Braciszek Alfiego ma na imię Alfiego Evansa i jak podkreślają szczęśliwi rodzice, jest podobny do brata. "Na początku bardzo się cieszyliśmy, ale potem dopadł nas lęk" - mówiła mama.
Tom i Kate poznali bowiem przyczynę śmierci Alfiego. Była to niszcząca tkankę mózgu choroba, która polega na braku specyficznego aminokwasu, jakim jest kwas γ-aminomasłowy (GABA), główny neuroprzekaźnik o działaniu hamującym w całym układzie nerwowym.
"W czerwcu zadzwoniła do mnie położna i poprosiła abyśmy przyjechali. Powiedziała nam, że znaleziono u Alfiego dwa wadliwe geny odpowiedzialne za chorobę. Jeden pochodził ode mnie, drugi od Toma" - opisuje mama. Lekarze poinformowali rodziców, że istniało pewne ryzyko, iż kolejne dziecko pary także będzie na nią cierpiało.
Jak mówią rodzice, pierwsze dni po narodzinach Thomasa były dla nich „prawdziwą agonią”. Czekali na wyrok. Dopiero po czterech dobach poznali wyniki badań na obecność choroby u noworodka. Szczęśliwie okazało się, że Thomas jest zdrowy.
"Mamy dwoje dzieci i zawsze będziemy je mieć" – powiedział Tom Evans, tato Alfiego i Thomasa.
[Na podstawie serwisu informacyjnego „Daily Mail” – 31.08.2018 r., „Mirror” – 03.09.2018 r.; także „Gość Niedzielny”, Deon - 03.09.2018 r.]
Zdjęcie: MorgueFile (AlexandreHenryAlves) - FP