W warszawskim Oknie Życia przy ul. Hożej znaleziono dziecko. Chłopczyk miał przy sobie kartkę z imieniem Kubuś, informacją, że urodził się 5 maja, jest zdrowy i ma wykonane pierwsze szczepienia. Jego mama napisała, że bardzo żałuje, iż musi podjąć taką decyzję, ale po prostu nie ma innego wyjścia…
Okno znajduje się przy klasztorze sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi. Siostry z tego zgromadzenia pełnią tu stały dyżur. Jak zaznaczyła s. Barbara, dziecko zostało znalezione około godz. 13. „Byłyśmy zdziwione, że w ciągu dnia, bo zwykle dzieci pozostawiane są wieczorem albo w nocy”. Zgodnie z procedurami, noworodek został zabrany na badania do Szpitala Specjalistycznego im. Świetej Rodziny przy ul. Madalińskiego.
Okno Życia istnieje w Warszawie od prawie 10 lat. Poświęcił je 6 grudnia 2008 roku abp Kazimierz Nycz. Było to wówczas drugie w kraju takie miejsce. Maleńki Kubuś jest 16. dzieckiem pozostawionym w tymże Oknie.
W chwili, kiedy matka zostawia dziecko w oknie życia, zrzeka się wszelkich praw rodzicielskich i nie jest ścigana przez prawo. Policja wyjaśnia tylko, czy kobieta nie została zmuszona przez osoby trzecie do pozostawienia dziecka.
Kubuś trafi do adopcji już po 4-5 tygodniach od pozostawienia go w Oknie Życia. Do tego czasu maluszek będzie przebywał w ośrodku preadopcyjnym.
[Na podstawie serwisów informacyjnych: eKAI, Deon, Onet i in. – 08.05.2018 r.]