Organizacja katolicka CatholicVote, która obserwuje notorycznie powtarzające się przypadki ataków na centra pomocowe dla kobiet brzemiennych oraz na kościoły prowadzące programy pro-life, wezwała Departament Sprawiedliwości administracji prezydenckiej, aby wreszcie wdrożono śledztwa odnoszące się do ponad 400 agresywnych napadów na centra pro-life
od czasu uchylenia przez Sąd Najwyższy USA orzeczenia w sprawie Roe v. Wade w 2022 r.
CatholicVote zwróciła się z wnioskiem do zastępczyni prokuratora generalnego Kristen Clarke z wnioskiem o spotkanie w celu omówienia stanu dochodzeń w sprawie naruszeń ustawy Freedom of Access to Clinic Entrances (FACE) przez promotorów aborcji, o czym poinformowała The Daily Signal. W oparciu o tę samą ustawę są oskarżani i skazywani obrońcy życia za pokojowe sprzeciwianie się aborcji i rozmowy z kobietami przed placówkami aborcyjnymi.
We wniosku prezes CatholicVote, Brian Burch, napisał : Administracja [Bidena] wielokrotnie spotykała się i koordynowała działania z branżą aborcyjną, ale odmówiła spotkania z przedstawicielami milionów Amerykanów pro-life oraz zaniepokojonymi obywatelami, którzy są katolikami. a są zagrożeni i zastraszani na terenie całego kraju.
Ustawa FACE zabrania stosowania gróźb użycia przemocy, utrudniania i niszczenia mienia w celu zakłócania działań dotyczących usług opieki zdrowotnej w zakresie zdrowia reprodukcyjnego. Ustawa ta, przyjęta w z 1994 roku, powinna chronić zarówno placówki aborcyjne, jak i centra pomocowe pro-life. Jednakże od czerwca 2022 roku, gdy Sąd Najwyższy uchylił orzeczenie Roe przeciwko Wade z 1973 roku, co zatrzymało legalną aborcję na żądanie w całych Stanach Zjednoczonych, Departament Sprawiedliwości wykorzystuje ustawę FACE jedynie w celu oskarżania działaczy pro-life.
We wniosku do prokurator Clarke z 21 czerwca br. Burch zadaje pytanie, z jakiego powodu Departament Sprawiedliwości stronniczo i nieproporcjonalnie ściga jedynie działaczy pro-life za domniemane naruszanie ustawy FACE, ale od 2020 roku nie podjął żadnego dochodzenia i nie ściga nikogo za 439 ataków na kościoły katolickie prowadzące programy pro-life.
- Niemal każdy przypadek ścigania za domniemaną przemoc przeciwko placówkom aborcyjnym prowadzono w oparciu o ustawę FACE, przy jednoczesnej odmowie stosowania przepisów tej ustawy w przypadkach ataków na kościoły i centra pomocowe dla kobiet w ciąży – napisał Burch. – Jakie zasady obowiązują w Departamencie Sprawiedliwości, które powodują tak poważnie nierówne traktowanie oraz jakie działania są podejmowane, aby tę sytuację naprawić?
W czerwcu br. trzech aktywistów proaborcyjnych z Florydy przyznało się do winy za zaplanowaną akcję mającą na celu oszpecenie i zastraszanie centrów pro-life, prowadzących pomoc dla kobiet w ciąży, co było ewidentnym naruszeniem ustawy FACE.
CatholicVote otrzymało informację e-mail z Departamentu Sprawiedliwości, która dotyczyła tej sprawy. Była to pierwsza komunikacja CatholicVote z Departamentem Sprawiedliwości od ponad dwóch lat, pomimo kilku prób w celu przekazania informacji opinii publicznej. Przed czasem publikacji Departament Sprawiedliwości nie odpowiedział na prośbę The Daily Signal.
Cieszymy się, że w ostatniej korespondencji Departament Sprawiedliwości jednoznacznie potwierdza, że centra pomocowe pro-life dla kobiet w ciąży, także te, które nie wykonują aborcji, rzeczywiście są chronione przez ustawę FACE i należy się im taka sama ochrona – twierdzi Burch w liście do prokurator Clarke.
- Niestety, normą stało się nieproporcjonalnie silne egzekwowanie ustawy FACE wobec liderów pro-life przy wręcz minimalnym stosowaniu przepisów tej ustawy wobec ekstremistów proaborcyjnych – dodaje.
CatholicVote udokumentowało niewiele ingerencji służb i aresztowań związanych z atakami na kościoły katolickie i centra pomocowe dla kobiet w ciąży.
We wniosku CatholicVote zapytał również, jakie kroki, jeśli w ogóle, podejmuje Departament Sprawiedliwości, aby zidentyfikować, monitorować i zbadać grupy proaborcyjne, stojące za aktami wandalizmu i przemocy, jak Jane's Revenge i Ruth Sent Us.
Według danych CatholicVote od czasu uchylenia przez Sąd Najwyższy orzeczenia w sprawie Roe w 2022 roku doszło łącznie do 90 ataków na ośrodki pomocowe dla kobiet w ciąży i grupy pro-life.
- To naprawdę bardzo niepokojące incydenty, tylko z perspektywy bezpieczeństwa publicznego, nie wspominając nawet o ich duchowym znaczeniu, ale po prostu nikt z tym nic nie robi – stwierdził Tommy Valentine, dyrektor Catholic Accountability Project w CatholicVote w artykule opublikowanym w The Daily Signal.
- Rząd federalny nie zajmuje się tymi przypadkami, nie wykazuje jakiegokolwiek zainteresowania i staranności, aby powstrzymać te napady, chociaż wiele z nich jest organizowanych centralnie przez krajowe organizacje ekstremistyczne, takie jak Jane's Revenge czy Ruth Sent Us oraz różne grupy anarchistyczne, które wyraźnie koordynują przynajmniej część z tych ataków – powiedział Valentine.
Gdyby celem tego typu ataków była jakakolwiek inna religia lub wiara, wiele federalnych grup prewencyjnych oraz FBI zabrałoby się do działania, ale Departament Sprawiedliwości przymyka oko na ataki na katolików – podkreślił. – Jeżeli nie otrzymamy odpowiedzi, założymy, że Departament Sprawiedliwości pod rządami prezydenta, który deklaruje się jako katolik, zamierza nadal przymykać oko na przemoc stosowaną wobec katolików – podsumowuje swoją petycję CatholicVote.
Biorąc pod uwagę zaangażowanie na rzecz aborcji aż do porodu bez żadnych ograniczeń zarówno przez prezydenta Bidena, a jeszcze bardziej przez Kamalę Harris – problem ten staje się w USA niezwykle ważny dla katolików, którzy już 5 listopada pójdą do urn wyboirczych.
Źródło; Daily Signal/ Life News – 2 sierpnia 2024 r.