Irlandia odrzuciła w referendum zmiany w konstytucji dotyczące definicji rodziny i promocji pracy zawodowej matek

Mieszkańcy Irlandii w referendum sprzeciwili się liberalnym zmianom w konstytucji, które dotyczyły zmiany definicji rodziny oraz promocji pracy domowej kobiet.

Socjalistyczny rząd mocno popierał proponowane zmiany i byl przekonany, że wygrana jest jedynie formalnością. Tymczasem. 67,7% wyborców zagłosowało przeciwko zmianom w definicji rodziny, a za nowelizacją opowiedziało się jedynie 32,3% - frekwencja wynosiła 44,4%. Podobne wyniki dotyczyły drugiego pytania o promocje pracy zawodowej kobiet.

Wcześniej rząd nawoływał, aby głosować pozytywnie i nie robić "kroku wstecz". Glosowanie celowo zostało połączone z Międzynarodowym Dniem Kobiet, jako okazja do wpisania do konstytucji zasad tzw. równości. Tymczasem okazało się, że Irlandczycy zdecydowali inaczej.

W referendum proponowano zmianę art. 41. konstytucji postulując rozszerzenie definicji rodziny ze związku opartego na małżeństwie na tzw. trwałe związki, jak pary żyjące w konkubinacie i ich dzieci. W nowelizacji przepisu o opiece rodzinnej zaproponowano zastąpienie odniesienia do obowiązków matki w domu wyrażeniem ​​uznającym opiekę sprawowaną przez członków rodziny. 

Liberalny premier Irlandii Leo Varadkar przyznał się do porażki, którą uznał za zaskoczenie. Jeszcze dzień przed głosowaniem premier twierdził, że zagłosowanie na nie byłoby krokiem wstecz, który wysłałby niewłaściwy sygnał parom pozamałżeńskim i utrzymałby bardzo staromodny język na temat kobiet.

- O przyjęcie obu poprawek apelowały niemal wszystkie partie reprezentowane w parlamencie. Natomiast irlandzki Kościół katolicki bardzo jednoznacznie wzywał do odrzucenia tych zmian. Obecnie wyszukiwane są wszelkie możliwe argumenty uzasadniające uzyskany wynik. Wskazywano również na spory odsetek niezdecydowanych oraz na to, że prawdopodobnie będzie niska frekwencja, a to zwykle sprzyja przeciwnikom zmian.)

Wszystkie wcześniejsze sondaże twierdziły, że obie poprawki zostaną z łatwością przyjęte. Poparcie dla nich deklarowała połowa ankietowanych, a przeciwko była zaledwie jedna czwarta. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna.

Źródło: PAP/Rzeczypospolita/PolsatNews, opracowanie własne - 7 marca 2024 r.