Właśnie z Kijowa wróciła Nina, która była naszym delegatem na I Ogólnoukraiński Marsz w Obronie Życia, Dzieci i Rodziny, który odbywał się w Kijowie 4 czerwca br. Nina jest Ukrainką, ale już na stałe mieszka w Polsce i od wielu lat jest pracownikiem naszego biura. Znakomicie przygotowuje naszą stronę informacji pro-life w językach ukraińskim i rosyjskim, która powstaje niezależnie od wersji polskiej. Zobacz TUTAJ.
PIERWSZY MARSZ
Nina przywiozła wspaniałe wiadomości, wiele zdjęć i mnóstwo osobistych emocji. Nasi ukraińscy przyjaciele, którzy wiele robią dla ratowania życia w swoim kraju, po raz pierwszy przeszli ulicami Kijowa w ogólnoukraińskim Marszu w Obronie Życia, Dzieci i Rodziny. Ciekawe, że media w Polsce w ogóle nie odnotowały tego faktu.
WAŻNE WYDARZENIE
Tego typu marsze zawsze pozytywnie angażują wiele osób na rzecz rodziny i ochrony życia. Otwierają serca na postawy szanujące życie i jego godność oraz wzajemną życzliwość. Taki marsz to dla Ukrainy wielkie, niezwykle potrzebne i bardzo ważne wydarzenie.
TYLKO RAZEM
Ten marsz można było zorganizować tylko wspólnie. Wiadomo, że na Ukrainie jest duża różnorodność religijna, wiele wzajemnej nieufności, a nawet konfliktów. A jednak się udało! Inicjatorem był abp Petro Malczuk OFM ordynariusz kijowsko-żytomierski Kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie. Zorganizowanie wspólnego Marszu zaproponował Ukraińskiej Radzie Kościołów, co zostało przyjęte z entuzjazmem. Sprawa ochrony rodziny i życia od zawsze silnie łączy ludzi wierzących różnych wyznań.
TAK SZYBKO ODSZEDŁ
Niestety abp Malczuk zmarł nagle w nocy z 26 na 27 maja podczas Kongresu Eucharystycznego w Grodnie. Zaledwie 9 dni przed marszem! Z pewnością był na nim obecny duchem, wszyscy go wspominali z wielkim żalem, że odszedł tak szybko, mając zaledwie 51 lat.
PRZEZ SAMO CENTRUM KIJOWA
Uczestnicy marszu zebrali się na Placu Sofijskim o godzinie 10 rano, skąd przeszli przez centralne ulice Kijowa do Placu Europejskiego, gdzie przed Domem Ukraińskim po oficjalnych wystąpieniach i ogłoszeniu wspólnego przesłania nastąpiło oficjalne zakończenie. Były pieśni i muzyka oraz wspaniała atmosfera. Uczestniczyło ok. 2 tys. ludzi. Przyszli z dziećmi, całymi rodzinami. Wiele starszych osób miało świadomość, że zaledwie kilka lat temu takie tłumne wyjście na ulice w radosnym marszu było absolutnie niemożliwe.
FESTIWAL „WSZYSCY RAZEM ZA RODZINĄ”
Bawili się razem aż do wieczora, jak na festynie. Przyszły tłumy: rodzice, dzieciaki, młodzi i dziadkowie, razem ze swoimi duszpasterzami. Atmosfera była wspaniała, prawdziwie rodzinna. Było dużo zespołów rodzinnych. Muzyka, śpiew i taniec. Zabawy i gry dla dzieci. Prezentacje programów prorodzinnych organizacji, a także stoisko pro-life. Był pokaz mody, konkursy i nauka tańca, nawet w fontannie.
NA CZELE BISKUPI
Przywódcy kościołów i różnych organizacji, angażujących się w obronę życia i rodziny szli na czele marszu: katolicy obrządku łacińskiego i wschodniego, prawosławni, protestanci, wierni ormiańskiego kościoła apostolskiego, muzułmanie i inni.
I OBROŃCY ŻYCIA
Towarzyszyli im liderzy różnych organizacji pro-life i prorodzinnych, którzy są na Ukrainie bardzo aktywni. Krok po kroku ograniczają prawo do aborcji, ale sytuacja nadal jest trudna, a zabicie dziecka poczętego łatwo dostępne. Stają oni także w obronie małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny oraz tradycyjnej rodziny.
PRZYJACIELE, KTÓRYM POMAGAMY
Kilkanaście lat temu prowadziliśmy dla nich pierwsze szkolenia pro-life. Pozostały wielkie przyjaźnie. Współpracujemy z ogólnoukraińską organizacją „Za godność człowieka”, której przewodzi Genia Samborska - Berekets. Ma ona polskie korzenie i mówi po polsku. W ciągu ostatnich kilku lat przeszkoliła tysiące liderów i zawiozła na pielgrzymki do Medjugorie ok. 1000 ukraińskich lekarzy ginekologów. Były tam wielkie łzy, świadectwa, nawrócenia… Nadal staramy się im pomagać! Potrzeby są wielkie, a możliwości duże. Dzisiaj Genia i jej liczni, rozradowani współpracownicy nie tylko przyszli na marsz, ale przygotowali wiele dużych banerów, no i oczywiście przynieśli „Małe Jasie”, które wręczali podczas festiwalu.
„MAŁE JASIE” W UPOMINKU DLA UKRAINY
Czy pamiętacie, jak kilka miesięcy temu składaliśmy się na „Małe Jasie” dla Ukrainy? Nina i jej przyjaciele wozili je partiami, ponieważ te małe figurki są dosyć ciężkie. Wysyłanie pocztą to zwiększanie kosztów i kłopoty z formalnościami celnymi, a od nas ciągle ktoś podróżuje do Kijowa. Jechały więc w bagażu osobistym pociągami i autobusami. Trafiły do rąk najbardziej aktywnych liderów, na szkolenia, do lekarzy i na marsz.
„MAŁE JASIE” NA MARSZU W KIJOWIE
Genia zostawiła sporo „Małych Jasiów” na marsz. Przygotowała stolik informacyjny, gdzie królowały „Małe Jasie". Wiele osób podchodziło, brali figurki do rąk. Zachwycali się pięknem maleńkiego człowieka w łonie matki. „Mały Jaś” jest najbardziej skutecznym obrońcą życia. Genia bardzo dziękuje i prosi o więcej :)
NA PRZYJACIÓŁ ZAWSZE MOŻEMY LICZYĆ!
Ofiarowując 20,- 50,- 100,- 200,- zł czy nawet więcej – ile kto może – pomagasz ratować życie poczętych dzieci również na Ukrainie. To wielka pomoc w budowaniu kultury życia i budowaniu pokoju na doświadczanej wojną Ukrainie. Genia bardzo prosi, aby Wam serdecznie podziękować.
Swój Dar Serca można przekazać TUTAJ.
Dla osób z zagranicy TUTAJ.
A MY ZAPRASZAMY NA MARSZ DO GDAŃSKA!
Spotykamy się w niedzielę 19 czerwca pod Krzyżami w Gdańsku o godz. 14:30. Opowiadamy naszym dzieciom i wnukom o powstaniu „Solidarności”, która stanęła w obronie dzieci w łonach matek. O naszej walce o wolną Polskę! Pójdziemy razem w Radosnym Marszu dla Życia i Rodziny przez centrum Gdańska na Długi Targ, samo serce starego miasta! Więcej informacji TUTAJ.
Do zobaczenia na Marszu!
W imieniu KPLŻ
Ewa H. Kowalewska
Klub Przyjaciół Ludzkiego Życia
Human Life International - Polska