W wieku 81 lat w Nowej Fundlandii w Kanadzie odszedł do Domu Ojca wspaniały lekarz ginekolog-położnik, założyciel i prezes organizacji katolickich pracowników służby zdrowia Mater Care International. Zmarł na raka w dniu 22 czerwca 2020 roku.
Dr. Walleya po raz pierwszy spotkałam w Moskwie w jednej z organizowanych przez naszych przyjaciół konferencji – wspomina Ewa Kowalewska, prezes Human Life International Polska. Przejechał kawał świata, aby nawiązać kontakty z rosyjskimi, prawosławnymi lekarzami pro-life. To było dla niego bardzo ważne. Mogliśmy wtedy trochę dłużej porozmawiać i się zaprzyjaźnić. Jego osobowość robiła duże wrażenie. Był znakomitym specjalistą, jeździł po całym świecie, prowadził projekty w wielu krajach, a jednocześnie był człowiekiem niesłychanie skromnym, o miłym, subtelnym uśmiechu. No i naprawdę potrafił żartować, wprowadzając wszystkich w znakomity nastrój. Później jeszcze widzieliśmy się w Kanadzie na kongresach pro-life organizowanych przez Campaign Life Coalition, z którą i on i my blisko współpracowaliśmy. To był prawdziwy lekarz, któremu każda kobieta mogła zaufać.
Dr Rober Walley pracował na zaufaniu Bożym, jak niektóre zakony kontemplacyjne. Nie miał grosza w kieszeni, a prowadził wielkie dzieła ratujące zdrowie i życie kobiet tam, gdzie sytuacja jest najtrudniejsza i wiele kobiet umiera w okresie okołoporodowym: w Nigerii, Ghanie, Timorze Wschodnim, Sierra Leone, Ugandzie i Rwandzie, w Kenii, a nawet na dotkniętym trzęsieniem ziemi Haiti. Nie dostawał funduszy z wielkich organizacji międzynarodowych, ponieważ zdecydowanie odrzucał wszystkie „dodatkowe klauzule” zmuszające do wykonywania aborcji. Dzisiaj zostawia wielką spuściznę, która są setki tysięcy uratowanych dzieci i ich matek.
Robert Walley urodził się 30 czerwca 1938 roku na Malcie, gdyż jego ojciec był oficerem brytyjskiej marynarki wojennej. Katolikiem został dopiero w wielu 10 lat pod wpływem Sióstr Świętego Serca (założonych przez Franciszkę Cabrini) oraz księży salezjanów, którzy prowadzili katolickie szkoły, do których uczęszczał.
Swoją ukochaną żonę Susan, która była pielęgniarką z Guernsey, poznał w londyńskim szpitalu, w którym oboje pracowali. Część studiów medycznych zamierzał odbyć w Kanadzie. Tuż przed wyjazdem oświadczył się, więc podróż poślubną młodzi spędzili na statku na Atlantyku. Walley niejednokrotnie podkreślał, że z powodu jego nieustępliwości w sprawach moralnych, jego rodzina nie miała z nim lekko, a sukcesy mógł osiągać tylko dzięki wspaniałej, kochającej i ofiarnej żonie, która sprawdzała się jako pielęgniarka, wychowując ich siedmioro dzieci (trzy córki i czterech synów, a obecnie 15 wnuków).
Pracował jako lekarz ginekolog-położnik w londyńskim szpitalu. Problemem stało się wprowadzenie prawa legalizującego aborcję. Szef zażądał od niego wykonania aborcji, ale zdecydowanie odmówił. – Mam do zaoferowania pacjentkom coś lepszego niż śmierć – stwierdził. Stracił pracę i w całej Anglii nie było dla niego pracy, jeżeli się nie podda lub nie zmieni specjalizacji. Miał 30 lat i rodzinę na utrzymaniu, sytuacja była bardzo trudna.
Pracę w końcu mu zaoferowano, ale na „drugim końcu świata” w Nowej Fundlandii. – Gdzie to jest – zapytała żona Susan. – To taka skała na północnym Atlantyku – zażartował. – Drobiazg, tylko kilka tysięcy kilometrów.
Od 1973 roku Walleyowie zamieszkali St. John, stolicy Nowej Fundlandii. Walley uzyskał tytuł magistra międzynarodowego zdrowia publicznego na Harvardzie i dostał pracę na nowo powstającej uczelni medycznej w St. John. Był konsekwentny, aborcji nigdy nie zrobił, nie aprobował zabijania.
Odmówił też propozycji dobrze płatnej pracy w Planned Parenthood, którą mu zaproponowano. Pomógł założyć Family Life Bureau of Newfoundland i współpracował z kanadyjskimi biskupami w sprawach obrony życia. W 1995 roku Ojciec Święty Jan Paweł II powołał go na konsulatora Papieskiej Rady ds. Zdrowia, gdzie służył przez kolejne 15 lat. Na cały rok wyjechał też do Nigerii, aby tam pomagać rodzącym kobietom.
W 1995 roku z inicjatywy kard. Johna O’Connora, metropolity Nowego Jorku, zaczął zastanawiać się, w jaki sposób zgromadzić, pomagać i wzmacniać postawy za życiem katolickich lekarzy, zwłaszcza ginekologów. Pomogło spotkanie na temat moralnie uczciwej pracy lekarza ginekologa, które odbyło się w Rzymie. Jak wspominał Walley, Ojciec Święty Jan Paweł II spotkał się z nimi i powiedział: Rozumiem presję, jakiej jesteście poddawani, ale nie poddawajcie się. Kościół potrzebuje was bardziej niż kiedykolwiek i wszyscy powinni wam pomagać.
Tak powstała międzynarodowa organizacja Mater Care International, której założycielem i prezesem został dr Robert Walley. Mater Care to grupa katolickich położników i ginekologów, położnych i lekarzy ogólnych, których misją jest poprawa życia i zdrowia matek i dzieci, zarówno urodzonych, jak i nienarodzonych oraz ograniczenie aborcji na całym świecie, zasadnicze zmniejszenie śmiertelności matek w okresie okołoporodowym oraz zapobieganie chorobom. W tym celu prowadzi usługi zdrowotne, szkolenia, badania i orzecznictwo. Duża część działalności Mater Care została ukierunkowana na pomoc medyczną dla kobiet w Afryce.
Dr Walley niejednokrotnie powtarzał, że Mater Care odniósł sukces, ponieważ Pan Bóg tego chciał! W Kenii, zbudował i utrzymywał szpital dla matek wysokiego ryzyka. Wszystkie działa prowadzone przez Walleya, przez dziesięciolecia ratujące życie ubogich kobiet w krajach Trzeciego Świata, były całkowicie zależne od hojnych darczyńców. jak sam mówił, nigdy ani centa nie dostał z dotacji rządowych czy od wielkich organizacji międzynarodowych, które na pomoc humanitarną przekazują miliardy dolarów, ale tylko tym, którzy ciążę traktują jak chorobę i wykonują aborcje w krajach rozwijających się. Walley jednak był nieustępliwy i nigdy nie zszedł z obranej drogi. Pieniądze skażone krwią zabitych dzieci dla niego nie istniały.
Dr Robert Walley był inspirującym przywódcą i wybitnym katolickim bohaterem, szczególnie w swojej niezwykłej pracy z matkami i innymi kobietami w krajach Trzeciego Świata – powiedział Philip Horgan, prezes Catholic Civil Rights League (CCRL). I dodał: - przez swoje świadectwo i zaangażowanie ukazał niewiarygodnie wielkie dobro, które przychodzi, gdy utalentowani ludzie wykorzystują swoją wiedzę i umiejętności dla potrzebujących.
Mater Care International kontynuuje swoją pracę pod kierunkiem dyrektora medycznego, którym został polski lekarz ginekolog-położnik – prof. Bogdan Chazan.
Pogrzeb dr. Roberta Walleya odbędzie się w sobotę 27 czerwca 2020 w St. John’s w Nowej Fundlandii w kościele św. Piusa X. Zamiast kwiatów zbierane są datki na Mater Care International.
Źródło: LifeSiteNews/Gość Niedzielny, informacje i opracowanie własne – 24 czerwca 2020 r.