Drodzy Przyjaciele!
Właśnie wróciliśmy ze Światowego Kongresu Rodzin, który odbywał się w stolicy Mołdawii, Kiszyniowie. Już 12 raz spotkali się liderzy ruchów prorodzinnych z całego świata, aby podkreślić swoją jedność w obronie globalnie atakowanej rodziny i życia. To bardzo ważne, aby pokazywać, jak wiele jest ruchów i organizacji stawiających na tradycyjną, naturalną rodzinę, budowaną na małżeństwie kobiety i mężczyzny.
Na rozdrożu
Mołdawia to dzisiaj kraj, o który walczą ze sobą wpływy Wschodu i Zachodu. Niestety Zachód kusi bogactwem, ale jednocześnie przynosi tęczowe flagi. Światowy Kongres rodzin był tam bardzo potrzebny i spełnił swoją rolę, wnosząc olbrzymią dawkę pozytywnych informacji, która trafiła do mediów, miejscowych władz i liderów. Zobaczyli, że w obronie rodziny i chrześcijańskich wartości nie są sami.
Mały Jaś ratuje życie
Dzięki Wam mogliśmy zabrać ze sobą kilkaset modeli Małych Jasiów oraz kilka dużych zestawów modeli „Jak powstałem”. Naładowałam do kieszeni pełno tych małych figurek i poszłam rozmawiać z miejscowymi ludźmi: taksówkarzem, recepcjonistkami, uczestnikami kongresu i specjalnymi gośćmi. Wszyscy byli bardzo otwarci, chętnie brali do rąk Małego Jasia. Dla większości z nich było to coś zupełnie nowego. Bardzo się im podobało, chętnie przyjmowali ten szczególny upominek i obiecywali, że będą pokazywać go innym.
Mołdawski Ruch obrony życia
Dzięki tym rozmowom i Małemu Jasiowi oczywiście, udało mi się szybko odnaleźć w tłumie szefową miejscowego ruchu pro-life „Associatjia Moldova Pentru Vijata” - Nadejdę Usatîi. Ukończyła psychologię, ma dobry kontakt z ludźmi i jest pełna zapału, aby ratować dzieci. Stara się to robić razem z przyjaciółmi, ale sytuacja jest bardzo trudna. Aborcja na życzenie jest w Mołdawii powszechna, nadal w stylu sowieckim. Do tego dochodzi wielka bieda. Mołdawia jest obecnie najbiedniejszym krajem w Europie. Dzieci rodzi się mało. Wielu młodych wyjeżdża na zachód, aby znaleźć dobrze płatną pracę, co zwiększa kryzys demograficzny. Na zdjęciu Nadejda ze swoim prawosławnym duszpasterzem z radością oglądają duży zestaw Małego Jasia „Jak Powstałem”, który jest podarunkiem od Was!
Bardzo dziękują i proszą o więcej!
Ich Stowarzyszenie organizuje marsze dla życia, przygotowało plakaty i ulotki, które nawet udało się rozlepić w kiszyniowskich tramwajach. Prowadzi liczne spotkania, rozmowy z młodymi, stara się pomagać. Małe Jasie bardzo się im przydadzą. Prosili, aby Wam za nie gorąco podziękować. Potrzebują ich jednak więcej! Zwłaszcza dużych zestawów modeli. Tak bardzo chcieliby, aby trafiły do wszystkich większych miast. Dla nich jednak są zbyt drogie, praktycznie nieosiągalne!
Jeden zestaw modeli „Jak powstałem”, kosztuje 375 zł. Jeżeli udałoby się kupić 5 zestawów, które są pakowane w jednym kartonie, byłaby możliwość otrzymania ich w cenie promocyjnej po 350 zł.
Pomagamy dzieciom z mołdawskich wsi
Latem dołączyliśmy się do akcji przygotowania tornistrów dla kilkudziesięciu dzieci z mołdawskich wiosek. Byliśmy głęboko poruszeni poziomem biedy. Ludzie żyją tam z tego, co sami wyhodują, ale problem zaczyna się wtedy, gdy trzeba dziecku coś kupić za pieniądze, np. buty. Wiele z nich latem nie ma nawet koszulki, a o prawdziwych butach mogą tylko pomarzyć. Tymczasem w mołdawskich górach zimą boso chodzić się nie da. Przekazaliśmy także trochę pluszaków, które zalegają w wielu naszych domach, a odświeżone wyglądały jak nowe i trafiły do rąk tych dzieci. Dla wielu z nich były pierwszą taką zabawką w życiu i sprawiły ogromną radość.
Zbieramy buciki
Nasi przyjaciele na Białorusi prowadzą punkty pomocowe dla samotnych matek, ratują poczęte dzieci, a później otaczają je opieką. W październiku będziemy mieli okazję przekazać im buciki i ubranka dla białoruskich dzieci (także polskiego pochodzenia). Buciki dla dzieci zbieramy już trzeci rok. Ostatnio niektóre z nich pojechały tzw. okazją do Mołdawii. Rozdajemy wszystko na bieżąco, obecnie nie mamy już prawie nic. Prosimy więc – w ramach jesiennych porządków zwróćcie uwagę na to, z czego Wasze dzieci już wyrosły i przyślijcie do nas! Zbieramy także ubranka, akcesoria dla maluszków itd. Przekażemy je tam, gdzie są naprawdę bardzo, bardzo potrzebne.
Mały Jaś nadal potrzebny!
Nadal zbieramy na zestawy modeli „Jak Powstałem” dla ruchu pro-life w Mołdawii. Potrzeby są duże, ale kropla drąży skałę. Powoli znowu zbierzemy konieczne środki. Obiecaliśmy im, że pomożemy, bo wiemy. że na Was zawsze można liczyć. Jak więcej Przyjaciół coś dorzuci do wspólnej skarbonki, damy radę!
Ofiarowując 50,-; 100,-; 200,-; czy całe 350,- zł – ile kto może – na pewno złożymy się, aby kolejne modele Małego Jasia mogły pojechać do Mołdawii. Bardzo dziękujemy!
Swój Dar Serca można przekazać TUTAJ
Dla osób z zagranicy TUTAJ
W imieniu KPLŻ
Ewa H. Kowalewska
Klub Przyjaciół Ludzkiego Życia
Human Life International - Polska