Ulotki do pobrania i rozpowszechniania TUTAJ
Podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku stały obserwator z ramienia Stolicy Apostolskiej, abp Gabriele Caccia, skrytykował działania mające na celu popieranie zabijania najsłabszych poprzez aborcję i eutanazję. Arcybiskup podkreślił, że ONZ dokonuje reinterpretacji samych podstaw praw człowieka i naraża najsłabszych członków społeczeństwa na olbrzymie ryzyko.
Takie podejście tworzy swoistą hierarchię praw człowieka poprzez relatywizację ludzkiej godności i przypisywanie większej wartości i dodatkowych praw silnym i zdrowym, jednocześnie odrzucając słabych - powiedział Caccia, stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy ONZ.
Salwador jest jedynym państwem w Ameryce Południowej, który w swojej konstytucji, uchwalonej w 1983 roku, w art. 1 uznaje za osobę ludzką każdego człowieka od poczęcia. Aborcja w Salwadorze jest nielegalna. Ponadto Kodeks karny zawiera karalność kobiet za aborcję i dzieciobójstwo, podobnie jak za każde morderstwo.
Konfrontacja i liczne prowokacje w celu zalegalizowania aborcji bez żadnych ograniczeń w tej chwili toczy się we wszystkich państwach Ameryki Południowej. Walka ta jest prowadzona agresywnie i według zasady „wszystkie chwyty dozwolone”. Kłamstwo i tzw. fake newsy są na porządku dziennym, co więcej mają na celu wpływanie na opinię publiczną oraz na decyzje władz i sądów. Salwador jest tego najlepszym przykładem.
Po raz kolejny w poniedziałek 28 września feministki, żądające wolnego dostępu do aborcji, wywołały rozruchy w Mieście Meksyk. Rzucały koktajlami Mołotowa w oddziały policji i rozbijały szyby i drzwi. W ten sposób obchodziły Międzynarodowy Dzień Bezpiecznej Aborcji.
Telewizja Associated Press w Wiadomościach podała, że manifestantki żądały od władz Meksyku pełnej legalizacji aborcji na życzenie w całym kraju. Obecnie przerwanie ciąży jest dozwolone tylko w niektórych meksykańskich stanach, podczas gdy w innych nienarodzone dzieci są chronione.
Amnesty International, która w 2018 roku osiągnęła globalny dochód w wysokości 270 milionów funtów (347 milionów dolarów), obecnie jest jednym z największych promotorów aborcji na świecie.
Jest to organizacja pozarządowa o światowym zasięgu, której celem jest walka o przestrzeganie praw człowieka, ale jej uprawnienia do definiowania i dyktowania całemu światu, czym są te prawa, są całkowicie nieuprawnione.
Shawn Carney, który pomógł Abby Johnson i wystąpił w filmie „Nieplanowane”, jest założycielem i głównym szefem wielkiej akcji modlitewnej „40 dni dla życia”.
Dzisiaj rano (5 października) udzielił wywiadu, w którym powiedział: - Mamy dzisiaj poniedziałek… a to oznacza, że nadszedł czas, aby zaktualizować informację, o liczbie dzieci, które udało się nam uratować przed aborcją od początku obecnej wielkiej akcji modlitwy przed placówkami aborcyjnymi. Od 23 września udało się uratować 102 dzieci!
W Quarto we Włoszech mieszka 42-letnia Consiglia Varriale. Na początku bieżącego roku, gdy we Włoszech przypadło apogeum pandemii koronawirusa, okazało się, że jest w drugiej ciąży. Bardzo się cieszyła, że urodzi drugie dziecko. W trzecim miesiącu jednak wykryto u niej raka piersi. Sytuacja była dramatyczna. Fakt, że miała starszą córeczkę, wydawał się argumentem dla lekarzy, którzy zdecydowanie zalecali jej „pozbycie się dziecka”, aby rozpocząć chemioterapię w celu ratowania własnego życia. Varriale jednak nie mogła znieść myśli o aborcji.
Znany prezenter telewizyjny i komentator polityczny nazywany konserwatywnym demokratą, Tucker Carlson, zaprezentował w swoim programie ciekawą historię z życia Amy Coney Barrett. Z powodu jej nominacji przez prezydenta Trumpa na sędziego Sądu Najwyższego USA, stała się ona obiektem wielkiego zainteresowania wszystkich stron politycznych, gdyż ma szansę objąć dożywotnią funkcję sędziego SN po zmarłej niedawno krańcowej feministce i zwolenniczce aborcji Ruth Bader Ginsburg. Barrett jest katoliczką i ma poglądy zdecydowanie pro-life, co powoduje, że jej nominacja przeraża większość Demokratów, którzy zdają sobie sprawę, że przyjęcie jej kandydatury przez Senat może spowodować obalenie precedensu aborcyjnego Roe przeciwko Wade.
Francja konsekwentnie idzie w kierunku rozszerzenia dostępu do aborcji. W środku nocy 1 sierpnia francuskie Zgromadzenie Narodowe przyjęło szereg skrajnie pro-aborcyjnych poprawek do ustawy bioetycznej. Przegłosowana ustawa wprowadza aborcję na żądanie aż do urodzenia się dziecka z powodu tzw. „stresu psychospołecznego”. Jest to niezdefiniowany termin, który można stosować jako kamuflaż dla akceptacji aborcji aż do porodu. Co prawda Francuskie Kolegium Narodowe Ginekologów i Położników (NCGOF) wyjaśnia, że zaburzenia psychospołeczne dotyczą kobiet w sytuacji zagrożenia: doświadczających przemocy, poważnych trudności psychologicznych lub skrajnie niepewnej sytuacji. Tak czy inaczej jest to dopuszczenie aborcji ze względów społecznych aż do urodzenia się dziecka. Jedynym warunkiem jest pozytywna opinia czterech lekarzy.
Dyskusje na najwyższym szczeblu w Wielkiej Brytanii trwały już od kilku miesięcy. Rodzice i nauczyciele bili na alarm. W ramach szkolnej edukacji seksualnej nauczyciel był zobowiązany do przeprowadzenia serii pogadanek na temat tożsamości płciowej i możliwości zmiany płci z każdym dzieckiem, które w swoich zachowaniach odbiegało od tradycyjnych standardów typowych dla swojej płci biologicznej. Wystarczyło, że dziewczynka nosiła spodnie i wolała grać w piłkę a chłopak bawił się lalką.
Zlecone badania udowodniły, że rozmawianie z małymi dziećmi na temat możliwości zmiany płci przynosi im znacznie więcej szkody niż pożytku. W efekcie brytyjski rząd wycofał propozycję nowelizacji ustawy o uznawaniu płci, która umożliwiałaby prawną jej zmianę bez przeprowadzenia wcześniej badań medycznych.
Na powrocie do encykliki Humanae vitae najbardziej mogą dziś skorzystać same małżeństwa. Mają one już dość antykoncepcji, choć często nie zdają sobie z tego sprawy, nie wiedzą, skąd się u nich bierze poczucie niezadowolenia – uważa abp Michel Aupetit. Metropolita Paryża wydał właśnie książkę pod tytułem Humanae vitae – une prophétie (Humanae vitae – proroctwo). Francuski arcybiskup zauważa, że encyklika ta rzeczywiście może być uznana za proroctwo, bo w naszych czasach spełniło się wszystko, co Paweł VI w niej zapowiadał.
W takim kraju jak Holandia, w którym nawet najmniejsze cierpienie staje się racją i kryterium do legalnego położenia kresu życiu, bardzo potrzeba chrześcijańskiego świadectwa o wartości życia i sensie cierpienia. Wskazuje na to kard. Willem Eijk, komentując watykański dokument „Samaritanus bonus”, który przypomina o zdecydowanym sprzeciwie Kościoła względem wszelkich form eutanazji.
Arcybiskup Utrechtu zauważa, że ostatnie dekady były w Holandii równią pochyłą prowadzącą do coraz szerszej legalizacji eutanazji i zaniku szacunku dla życia. Zaczęło się w latach 70. od zgody na eutanazję dla osób terminalnie chorych, po kolejnej dekadzie wydano zgodę na „słodką śmierć” także dla osób nie będących chorymi terminalnie, potem dla cierpiących na choroby psychiczne i neurodegeneracyjne.
Demokraci dostają furii! W miejsce liberalnej sędziny o poglądach krańcowo feministycznych, Ruth Bader Ginsburg, która zmarła 18 września br. 53 dni przed wyborami prezydenckimi, Republikanie mają szansę powołać nowego sędziego o konserwatywnych poglądach. O ile Senat, w którym mają trzyosobową przewagę, zatwierdzi kandydaturę zgłoszoną przez prezydenta Trumpa, będzie to miało długoterminowy wpływ na sytuację w USA, gdyż nominacje te są dożywotnie. Wygląda na to, że może się to udać!