Ulotki do pobrania i rozpowszechniania TUTAJ
Każdego dnia w Polsce samobójstwo popełnia średnio 15 osób. Ten dramat dotyka dorosłych ale także i dzieci. Dziś Światowy Dzień Zapobiegania Samobójstwom.
W Polsce wciąż za mało mówi się o chorobach psychicznych będących bezpośrednią przyczyną samobójstw. W odpowiedzi – w ramach Światowego Dnia Zapobiegania Samobójstwom – Instytut Psychiatrii i Neurologii zorganizował konferencję pod hasłem: „Działając wspólnie, budzimy nadzieję!”.
Nowa premier Wielkiej Brytanii, Liz Truss uzyskała poparcie w swojej Partii Konserwatywnej - 81 326 głosów do 60 399. Obrazuje to smutną prawdę, że brytyjscy konserwatyści w ogóle nie biorą pod uwagę aspektu obrony życia dzieci w okresie prenatalnym. Pani Truss od czasu, gdy została posłanką w 2010 roku podczas głosowań albo zajmowała stanowisko proaborcyjne, albo wstrzymywała się od głosu. Nigdy nie poparła propozycji zwiększenia obrony życia.
Kiedy będąc w ciąży pijesz alkohol, pamiętaj Twoje dziecko pije go razem z Tobą! Już jedna lampka wina może zatrzymać oddech dziecka w łonie matki!
W Polsce wiele uwagi poświęcono już różnym problemom związanym z alkoholem. Terminy: „uzależnienie od alkoholu", „współuzależnienie", „dorosłe dzieci alkoholików", funkcjonują od dawna w świadomości społecznej. Problemy dzieci, które ucierpiały już w łonie matki z powodu alkoholu, stanowią jednak nadal „białą plamę". A przecież tych dzieci (zważywszy na poziom spożycia alkoholu w Polsce) jest na pewno niemało, choć statystyki o nich milczą. Potrzebują one pomocy ze strony wielu specjalistów, m.in. lekarzy, psychoterapeutów, itp. Chcemy więc zasygnalizować problem.
Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych większością głosów, ale bez pełnego konsensusu, zatwierdziło nową rezolucję, pod nazwą Współpraca międzynarodowa w zakresie dostępu do wymiaru sprawiedliwości, środków zaradczych i pomocy dla ofiar przemocy seksualnej. W dokumencie tym celowo użyto nowego, zmanipulowanego języka, w celu otworzenia furtki dla akceptacji tzw. bezpiecznej (tzn. zalegalizowanej) aborcji jako prawa człowieka Inicjatorem były Stany Zjednoczone i Unia Europejska. Styl wstępnych negocjacji był bardzo agresywny, odmawiający przedstawicielom państw członkowskich, które nie zgadzały się z tymi sformułowaniami, prawa do ich usunięcia z dokumentu.
Zdecydowaną większością głosów chilijskie społeczeństwo odrzuciło projekt nowej konstytucji lansowanej przez lewicowego prezydenta Gabriela Borica. Nowy dokument promował prawo do swobodnej i nieograniczonego zabijania nienarodzonych dzieci czyli tzw, swobodę aborcji, zgodę na eutanazję, nauczanie w szkołach wszystkich szczebli ideologii gender i LGBT, a także odbierał rodzicom prawo do decydowania o edukacji swoich dzieci. Na ten dyktat kulturowy i zamach na wolność sumienia Chilijczycy powiedzieli zdecydowane NIE.
W sobotę 3 września ponad 7 tys. ludzi, w większości młodych, przeszło ulicami Londynu na plac pod Parlamentem w narodowym Marszu dla Życia. Z każdym rokiem liczba uczestników tych marszy jest coraz większa. W tym roku wyrok Sądu Najwyższego USA, obalający aborcyjny precedens Roe przeciwko Wade, spowodował duże poruszenie również w Wielkiej Brytanii, co objawia się zwiększeniem liczby ludzi młodych biorących udział w Marszu dla Życia.
Położnicy i ginekolodzy w Stanach Zjednoczonych codziennie zapewniają kobietom ratującą życie opiekę medyczną, bez konieczności dokonania tzw. aborcji czyli zabicia nienarodzonego dziecka, podaje stowarzyszenie medyczne reprezentujące 7000 amerykańskich położników i ginekologów pro-life.
Amerykańskie Stowarzyszenie Położników i Ginekologów Pro-life (AAPLOG) rozpoczęło nową kampanię, która ma pomóc Amerykanom zrozumieć, że zabijanie nienarodzonych dzieci podczas tzw. aborcji nie jest opieką medyczną.
Australia ma jedno z najbardziej krańcowych praw zezwalających na zabijanie dzieci w okresie prenatalnym na świecie. Jakby to było mało posłanka Reason Party (oficjalnie nazywanej Australian Sex Party) Fiona Patten usiłowała przeforsować ustawę (Health Legislation Amendment (Conscientious Objection) Bill, która była poprawką do ustawy dotyczącej ochrony zdrowia i zniosłaby tzw. klauzulę sumienia, co spowodowałoby wymuszenie na placówkach medycznych związanych ze związkami religijnymi i kościołami, do zapewniania w ramach świadczonych usług medycznych także wspomaganego samobójstwa i aborcji na żądanie. Ta inicjatywa jednak została przez Zgromadzenie Ustawodawcze stanu Wiktoria odrzucona.
U Amerykanki Jessici Hanny zdiagnozowano nieuleczalnego raka piersi, kobieta była w 14 tygodniu ciąży. Kilku lekarzy poradziło jej, aby dokonała tzw. aborcji, która miała uratować jej życie.
W wywiadzie dla EWTN opisała, że ta ciąża była zupełnie inna niż trzy poprzednie. „To Bóg wzywał mnie do czegoś tak wielkiego”.
W piątek, 2 września br., podczas burzliwej debaty na temat aborcji na posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych ,Nigeria wystąpiła przeciwko Stanom Zjednoczonym i Unii Europejskiej. – Każdy kraj powinien sam decydować o prawach dotyczących aborcji na poziomie krajowym bez ingerencji z zewnątrz! – stwierdził delegat Nigerii podczas obrad Zgromadzenia Ogólnego. – Kraje powinny pomagać kobietom w unikaniu aborcji oraz zapewniać matkom i ich dzieciom opiekę zdrowotną i wsparcie społeczne – dodał, powołując się na wcześniejsze deklaracje ONZ.
Katolickie Centrum Bioetyki z Oksfordu wezwało do pilnej reformy prawa w Wielkiej Brytanii. Apel wybrzmiał w związku ze śmiercią kolejnego, ciężko chorego dziecka, którego życie lekarze zakończyli wbrew woli jego rodziców.
Śmierci tej można było uniknąć, gdyby weszły w życie poprawki do Ustawy o opiece zdrowotnej, które zostały sformułowane kilka miesięcy temu. Dlatego ceniony na całym świecie ośrodek Anscombe naciska na brytyjskich polityków, aby reformując prawo, umożliwili rodzicom wywóz dzieci za granicę, w celu podjęcia tam dalszego leczenia.
Ponieważ aborcje farmakologiczne, dokonywane w domu, stały się bardzo popularne w Anglii i Walii, pojawiają się kolejne świadectwa kobiet, które opisują, jak bardzo cierpiały. Czasopismo Daily Mail cytuje historię dwóch kobiet: Emily Price i Katherine Telby.
Obie dokonały tzw. samoobsługowej aborcji, za pomocą środków farmakologicznych, które otrzymały pocztą jedynie po rozmowie przez telefon. Nikt nie weryfikował czy mówią prawdę i nikt ich nie badał bezpośrednio.