Ulotki do pobrania i rozpowszechniania TUTAJ
Sąd Najwyższy USA w piątek 22 października br. odrzucił wniosek Joe Bidena i firm aborcyjnych w Teksasie o natychmiastowe zablokowanie teksańskiego zakazu aborcji po 6. tygodniu ciąży. Zgodził się na rozpatrzenie pozwów proaborcyjnych i ustalił termin rozprawy na 1 listopada. Oznacza to, że zakaz będzie obowiązywał jeszcze przez kilka dni, co prawdopodobnie codziennie uratuje przed aborcją od 50-100 dzieci.
Jednym z najważniejszych współczesnych problemów bioetycznych, które stają się coraz bardziej powszechne w programach wspomaganego rozrodu, zwłaszcza procedury zapłodnienia pozaustrojowego in vitro, jest prowadzenie selekcji ludzkich zarodków poprzez preimplantacyjną diagnostykę genetyczną, Zagadnienie to stało się przedmiotem debaty wśród bioetyków, z których wielu uważa, że z moralnego punktu widzenia jest to niedopuszczalne. Inni natomiast twierdzą, że nie widzą problemu, gdy celem jest uniknięcie dziedzicznej choroby genetycznej u urodzonego dziecka. Nie zwracają też uwagi, jaka to jest choroba i na ile jest ona dziedziczna. Jest to stosowanie znanej zasady: cel uświęca środki.
Amerykańcy dyplomaci, reprezentujący administrację prezydenta Bidena w Organizacji Narodów Zjednoczonych, stoją obecnie przed trudną batalią mającą na celu zdobycie wyraźnego poparcia Zgromadzenia Ogólnego dla tzw. prawa do aborcji i praw osób LGBT w rezolucjach ONZ-owskich. Dotychczas się to nie udawało, ale krok po kroku zagadnienia te są coraz mocniej promowane w różnych agendach ONZ. Obecnie amerykańscy dyplomaci są mocno zaangażowani w prowadzenie negocjacji dotyczących kilkunastu rezolucji ONZ, w sprawach dotyczących praw człowieka i kwestii praw kobiet. Wydaje się jednak, że działania te pozostają w impasie, jeżeli chodzi o aborcję i prawa LGBT. Podobnie jak w poprzednich latach.
Amerykański Departament Sprawiedliwości Administracji prezydenta Bidena w poniedziałek 18 października br. zwrócił się do Sądu Najwyższego USA o zablokowanie obowiązującej od września ustawy O biciu serca w stanie Teksas, która zakazuje aborcji po wykryciu bicia serca u poczętego dziecka oraz pozwala na prywatne pozwy do sądu o wysokie odszkodowania składane przez obywateli przeciwko aborcjonistom.
Episkopat w Chile skrytykował projekt ustawy przegłosowany przez niższą izbę parlamentu, który zezwala na przerwanie ciąży do 14 tygodnia. Pierwszym prawem człowieka jest prawo do życia, a aborcja nigdy nie jest rozwiązaniem – napisali biskupi w swoim oświadczeniu. Chilijska niższa izba parlamentu przyjęła projekt ustawy, który zostanie teraz przeanalizowany przez Komisję ds. równouprawnienia kobiet i płci, a następnie trafi do Senatu. Dotychczas aborcja w Chile była dopuszczalna w czasie pierwszych 12 tygodni ciąży, tylko w przypadku zagrożenia życia matki oraz w sytuacji, gdy nie ma szans na utrzymanie dziecka przy życiu.
Brytyjski parlamentarzysta pro-life, David Amess, został brutalnie zadźgany nożem w piątek 15 października br. podczas publicznego spotkania z wyborcami w kościele metodystycznym w Belfairs w Anglii. Na oczach ludzi otrzymał kilkanaście ciosów nożem, co spowodowało jego szybką śmierć. To brutalne morderstwo wywołało szok zarówno wśród polityków, jak społeczeństwa. Jednak media głównego nurtu albo pomijają jego wieloletnie zaangażowanie w obronie ludzkiego życia, pomocy dla kobiet w trudnych sytuacjach życiowych oraz sprzeciwianiu się legalnej aborcji, albo piszą o tym niechętnie, dosłownie jednym słowem.
Zespół trzech sędziów 5. Okręgowego Sądu Apelacyjnego USA uchylił decyzję sędziego Roberta Pitmana, który podczas rozprawy 8 października uznał, że prawo Teksasu narusza czternastą poprawkę konstytucji USA. W uzasadnieniu tego wyroku znalazło się sformułowanie: Od chwili, gdy ustawa „O biciu serca” weszła w życie w Teksasie, bezprawnie uniemożliwiono kobietom sprawowanie kontroli nad swoim własnym życiem, co jest dobrem chronionym przez Konstytucję USA.
Sanya Richards-Ross, była lekkoatletka i medalistka olimpijska, wreszcie opowiedziała, jak zmuszono ją do aborcji. W swojej nowej książce tak opisuje swoją wyprawę do placówki aborcyjnej: - Miałam świadomość, że znalazłam się w sytuacji bez wyjścia.Wszystko, o czym marzyłam, wydawało się być w zasięgu ręki. Tuż przede mną był kulminacyjny sukces, podsumowujący moje olbrzymie wysiłki i wieloletnią pracę. W tamtym momencie wmówiono mi, że nie mam wyboru… Wielki płacz, prowadzący do tego tragicznego momentu, spowodował, że byłem tak odrętwiała, że ledwie pamiętam dotyk zimnych instrumentów, które ocierały się o moją skórę.
Większość posłów do Parlamentu Europejskiego uchwaliła rezolucję w kontekście praw człowieka, która potępia i wzywa do obalenia ustawy stanu Teksas O biciu serca, zakazującą aborcji po 6. tygodniach ciąży i wykryciu bicia serca nienarodzonego dziecka. PE wezwał też całe Stany Zjednoczone, aby uchwaliły ustawę O ochronie zdrowia kobiet, w ramach federalnej ochrony prawnej dla powszechnej realizacji praw kobiet do zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego (aborcji). Ustawa ta, a już przegłosowana w Izbie Reprezentantów, legalizuje zabijanie dzieci nienarodzonych praktycznie bez żadnych ograniczeń oraz zakazuje działalności pro-life.
Prezydent Gwatemali przyłączył swój kraj do Konsensusu Genewskiego nie zważając na ciągłe próby rządu Bidena, aby zniszczyć historyczne, międzynarodowe porozumienie w sprawie obrony życia, zainicjowane przez administrację prezydenta Trumpa. - Każdy człowiek ma prawo, aby jego życie było szanowane od poczęcia aż do naturalnej śmierci – powiedział prezydent Gwatemali Alejandro Giammattei.
Katolikami za wolnym wyborem Amerykanie nazywają te osoby, które publicznie deklarują swój katolicyzm, a jednocześnie popierają zabijanie dzieci w łonach matek, co zdecydowanie i jednoznacznie potępia Kościół katolicki, jako wielkie zło moralne. Ta pełna hipokryzji postawa prowadzi do publicznego zgorszenia, zwłaszcza jeżeli dotyczy osób piastujących wysokie stanowiska. Obecnie obserwujemy to wśród polityków z partii Demokratycznej w USA z prezydentem Bidenem na czele.