W oknie życia Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego sióstr boromeuszek przy ul. Zygmunta Starego w Gliwicach w niedzielne przedpołudnie ktoś zostawił ok. 7-miesięczną dziewczynkę. Dzięki zamontowanemu alarmowi dziewczynką natychmiast zaopiekowały się siostry i zadzwoniły na pogotowie. Dziecko zostało przebadane w szpitalu miejskim, jest zdrowe.
Policja przy tej okazji wyjaśniła, że osoba, która zostawiła dziewczynkę w Oknie Życia, nie naraziła jej na niebezpieczeństwo, w związku z czym pod względem prawnym nic jej nie grozi. Niestety, sytuacja prawna dziecka nie jest najlepsza. Bez dopełnienia formalności - ważnego oświadczenia matki o zrzeczeniu się praw rodzicielskich i wyrażeniu zgody na adopcję (składanego w szpitalu) - będzie długo oczekiwać na nową rodzinę.
Gliwickie okno życia funkcjonuje w prowadzonym przez siostry boromeuszki Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym przy ul. Zygmunta Starego 19. Osoby niemogące zapewnić opieki i niewidzące innego rozwiązania mogą bezpiecznie zostawić tutaj noworodka. Okno funkcjonuje dzięki porozumieniu trzech instytucji: Kongregacji Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza, Szpitala Wielospecjalistycznego w Gliwicach przy ul. Kościuszki 1 i Caritas Diecezji Gliwickiej. Jest to kontynuacja dzieła rozpoczętego 8 grudnia 2009 r. przy ul. Górnych Wałów.
Kolejne ŻYCIE zostało ocalone! Otoczmy modlitwą to dziecko i jego mamę.
Więcej o Oknach Życia w Polsce przeczytasz na naszej stronie: Okna Życia w Polsce - historia, adresy, uratowane dzieci
[Za:KMP Gliwice, gosc.pl]