Amerykańskie eksperymenty zakładające tworzenie hybryd ludzko-zwierzęcych mają polegać na wprowadzeniu ludzkich komórek macierzystych do zarodków zwierzęcych, w tym przypadku myszy lub szczurów. Jednocześnie Narodowy Instytut Zdrowia w USA ogłosił, że eksperymenty te mają być finansowane z pieniędzy podatników.
To jest niedopuszczalne z punktu widzenia moralnego – powiedziała w rozmowie z Radiem Maryja dr Hanna Wujkowska, bioetyk, a otwartą drogę upust takiemu pomysłowi dała procedura sztucznego zapłodnienia tzw. in vitro. Podkreśliła też, iż łączenie gatunków będzie miało liczne złe konsekwencje.
– Wszystkie parlamenty na świecie i wszyscy naukowcy powinni się temu bardzo przeciwstawić. Jest to efekt tego, co zrobiono z człowiekiem – chodzi o in vitro. Najpierw zaczęto sztucznie sprowadzać ludzkie istoty na szkle poza ustrojem kobiety, manipulować zarodkami i materiałem genetycznym. Jest dostępność do tego materiału genetycznego, więc teraz „róbmy co chcemy, możemy tym materiałem genetycznym, dziedzictwem człowieka bawić się w dowolny sposób”. Natura się temu zdecydowanie sprzeciwi. Jest to niedobre, niebezpieczne i z punktu widzenia moralnego niedopuszczalne.
W swoim oświadczeniu amerykański Narodowy Instytut Zdrowia twierdzi, że badania nad łączeniem ludzkich i zwierzęcych komórek są prowadzone od dawna. Zwraca uwagę, że naukowcy są coraz bardziej zainteresowani hodowaniem ludzkich tkanek i narządów w organizmach zwierząt poprzez wprowadzanie ludzkich pluripotencjalnych komórek do zarodków zwierzęcych. W wyniku ich połączenia powstają hybrydy.
Badania zakładają zabijanie ludzi w fazie embrionalnej w celu pobrania ich komórek macierzystych. Eksperymenty mają prowadzić do tworzenia zwierząt z częściowym albo nawet całym ludzkim mózgiem. Tworzone byłyby również zwierzęta z komórkami jajowymi lub nasieniem ludzkim (z zastrzeżeniem, że nie prowadziłoby to do rozrodu). Co więcej, ludzkie komórki macierzyste wprowadzone byłyby do wczesnych zarodków zwierząt, tak że właściwie trudne byłoby określenie, w jakim stopniu ludzkie komórki wpływałyby na ostateczny kształt stworzonego organizmu. W zeszłym roku NIZ miał podobną propozycję, jednak po dyskusji wycofał się z pomysłu - była obawa, że hybrydy mogłyby nabyć umiejętności poznawcze. W międzyczasie jednak Instytut przeprowadził warsztaty i badania, które miały doprowadzić do możliwości prowadzenia eksperymentów łączenia ludzkich i zwierzęcych komórek. Najnowsze oświadczenie wskazuje na to, że Instytut nie ma już żadnych etycznych zahamowań.
Zdecydowany sprzeciw wobec powyższych eksperymentów wyrażają m.in. księża biskupi i etycy. Już w 2000 r. Papieska Akademia Życia wyraźnie stwierdziła „na podstawie pełnej analizy biologicznej, że żywy embrion ludzki – od momentu zjednoczenia gamet – jest człowiekiem”. Stąd też jako „jednostka ludzka ma prawo do własnego życia; a w związku z tym każda interwencja, która nie jest na korzyść zarodka, narusza to prawo”. Natomiast biskupi Stanów Zjednoczonych oświadczają: „niemoralne jest tworzenie nowych organizmów, w stosunku do których nasze zobowiązania etyczne i prawne są niejasne” i wzywają Narodowy Instytut Zdrowia do rezygnacji z projektu tworzenia ludzko-zwierzęcych hybryd.
[Za: RIRM z 15.09.16, gosc.pl z 31.08.16]
Zdj. flickr.com/RM