Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Sześćdziesiąt dwa kraje zbuntowały się w środę 23 listopada br. na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ przeciwko administracji prezydenta Bidena i Unii Europejskiej. Kraje te z Rezolucji ws. Kobiet i Rozwoju próbowały usunąć kontrowersyjne wyrażenia językowe, które promują aborcję, homoseksualizm i transpłciowość. Ich próba oporu się nie powiodła, ale głosowanie pokazało, że w ONZ nie ma konsensusu w tych kwestiach.

Postępowe mocarstwa zachodnie i biurokraci ONZ chcą, aby świat myślał, że kwestie dotyczące aborcji i promocji genderowej są już rozstrzygnięte i nie budzą żadnych kontrowersji na poziomie międzynarodowym. Jednakże kraje afrykańskie i wiele innych coraz częściej pokazują, że narzucane z góry zapisy, są nie do zaakceptowania.

Taka sytuacja wystąpiła ostatnio podczas obrad II Komitetu Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych. Tradycyjne kraje zarzuciły Zachodowi, że bardziej troszczy się o kontrowersyjne kwestie społeczne, niż o ustalenie zasad polityki programowej dotyczącej pomagania kobietom w zwalczaniu ubóstwa i głodu.

- Zapomnieliśmy o milionach kobiet, które dziś, 24 listopada, nie są w stanie spożyć nawet jednego posiłku dla siebie, jednego posiłku dla swoich dzieci, nie mają jednej szklanki wody i dla siebie, i dla swojego dziecka – zwięźle posumował jeden z delegatów Kamerunu. podczas przyjmowania rezolucji.

Pokreślił, że agencje ONZ rutynowo informują ubogie kraje, że zachodnie rządy dają pieniądze tylko na prawa seksualne i wszechstronną edukację seksualną oraz na kobiety i dziewczęta w całej ich różnorodności (termin ten zawiera promocję trans.). Delegat Kamerunu był wyraźnie sfrustrowany faktem, że negocjacje nad rezolucją ws. kobiet i rozwoju były zbyt mocno skoncentrowane na kontrowersyjnych kwestiach społecznych.

Zamiast debatować nad finansowaniem budowania infrastruktury gospodarczej, szkół zawodowych oraz innych ważnych przestrzeni w celu wzmocnienia pozycji ekonomicznej kobiet – powiedział – poświęciliśmy więcej energii na debatę na temat odniesień do przemocy na tle płciowym, czyli tzw. kompleksowej edukacji seksualnej oraz wielu formom dyskryminacji. Takie założenia w prowadzonych negocjacjach w ONZ są bardzo kontrowersyjne, gdyż nie są uzgodnione na szczeblu międzynarodowym z wszystkimi krajami.

Kamerun był jednym z sześćdziesięciu dwóch tradycyjnych krajów, które głosowały przeciwko zapisowi w rezolucji sformułowania wiele i krzyżujących się form dyskryminacji. Nowy termin określający kierunki programowe w zakresie problematyki genderowej, w języku angielskim jest określany jako wake (obudzony). W praktyce określa się w ten sposób wszystkie nowe pomysły lewicowe. Jest usilnie forsowany przez kraje zachodnie, w celu dodawania do ważnych dokumentów kwestii homoseksualnych i transpłciowych jako zagadnień przekrojowych we wszystkich kierunkach programowych ONZ.

Kamerun również oskarżył kraje zachodnie o przekształcenie ONZ w powodującą podziały elitarną akademię i skupienie się na zachodnim indywidualistycznym programie praw człowieka zamiast na powszechnie uzgodnionych priorytetach rozwojowych.

Wspomóż obronę życia

Chociaż krajom tradycyjnym ostatecznie nie udało się usunąć kontrowersyjnego języka z dokumentu rezolucji, Pokazowe i bardzo silne poparcie ze strony jednej trzeciej państw członkowskich ONZ pokazało, że nasilił się sprzeciw wobec ogólnej polityki genderowej. Opór ten nie osłabł pomimo poważnych nacisków ze strony administracji prezydenta Bidena oraz Unii Europejskiej.

Kilku delegatów powtórzyło tezy z oświadczenia Kamerunu: Indonezja, Egipt, Arabia Saudyjska, Pakistan, Irak, Nigeria. Przemawiano także w imieniu Algierii, Etiopii, Malezji, Iranu, Nigru, Sudanu, Senegalu, Syrii i innych. Ten sprzeciw wobec ideologii genderowej, promowanej w ONZ, stale rośnie, Przyczyną jest rosnąca świadomość wielu krajów, które mają swoich przedstawicieli w ONZ, jakie będą skutki dodania do ważnych deklaracji sformułowań typu wielokrotne i przecinające się formy dyskryminacji w rezolucjach ONZ.

Agencje ONZ wdrażają ten termin jako wymagający promowania w aspekcie akceptacji dla kwestii promocji homoseksualizmu i transpłciowości. Na przykład lista priorytetów biura ONZ ds. Praw Człowieka, dotycząca pracy systemu ONZ na rzecz ochrony mniejszości, systematycznie dodaje kwestie LGBT do swoich programów pod nagłówkiem Wielokrotna, złożona i przecinająca się dyskryminacja.

Agenda ONZ ds. Kobiet posiada również Ponadsekcyjny przewodnik po zasobach oraz zestaw narzędzi, które w tej samej rubryce promują orientację seksualną i tożsamość płciową.

Początkowo dwadzieścia jeden krajów sprzeciwiło się użyciu tego terminu, kiedy po raz pierwszy pojawił się w dorocznej rezolucji ws. kobiet i rozwoju. Od tego czasu, wbrew sprzeciwom tych krajów, termin ten został dodany do wielu kolejnych rezolucji ONZ dotyczących kwestii kobiet.

W tym roku po raz pierwszy tradycyjne kraje zaproponowały poprawki mające na celu usunięcie terminu z uchwał w III komisji i II komisji Zgromadzenia Ogólnego.

 

Źródło: C-Fam, opracowanie własne – 25 listopada 2022 r.