Po decyzji Sądu Najwyższego USA uchylającej precedensowy wyrok Roe przeciwko Wade, który w praktyce przez 49 lat wymuszał pełną legalizację aborcji na życzenie, przemysł aborcyjny wydaje się być mocno zdesperowany. Nic dziwnego, gdyż kolejne stany zakazują przerywania ciąży lub mocno ograniczają ten proceder, a co za tym idzie zamykane są placówki aborcyjne i gwałtownie spadają dochody przemysłu aborcyjnego. Ogólnie wiadomo, że nikt nie robi aborcji altruistycznie, ale trzeba za nią sporo płacić i jest to największa rzeka dochodów potentata aborcyjnego, jakim w USA jest Planned Parenthood. Pomimo tego, że obecnie rządzący demokraci ekstremalnie popierają zabijanie dzieci w łonach matek, większość amerykańskiego społeczeństwa popiera decyzję Sądu Najwyższego, co potwierdzają kolejne badania opinii publicznej.
Także sondaże przed zbliżającymi się w listopadzie wyborami uzupełniającymi do Kongresu, nie wyglądają dobrze dla proaborcyjnych Demokratów. Przemysł aborcyjny stara się więc aktywnie lobować we własnym interesie. Obracający miliardami potentat aborcyjny Planned Parenthood przekazuje więc olbrzymie fundusze na lobbing, zwłaszcza w Kongresie.
Organizacja Open Secrets, która obserwuje lobbing i wydatki w ramach kampanii wyborczych, w swoim nowym raporcie informuje, że polityczne ramię potentata aborcyjnego – Planned Parenthood Action Fund – w bieżącym roku przekazało na lobbing bezprecedensową sumę pieniędzy.
W drugim kwartale bieżącego roku Planned Parenthood poinformowało, że wydało rekordową kwotę 569 000 dolarów na lobbowanie w Kongresie USA za uchwaleniem praw, które zmusiłyby podatników do finansowania aborcji w wojsku oraz wymusiłoby na legislaturach stanowych, aby zalegalizowały zabijanie dzieci w okresie prenatalnym z każdego dowolnego powodu aż do urodzenia.
Kolejne działania lobbingowe obejmowały przyjęcie przez Kongres nominacji Ketanji Brown Jackson na sędziego Sądu Najwyższego oraz prawa, na podstawie którego można by było karać centra pomocowe dla kobiet w ciąży pod pretekstem ich oszukiwania i wprowadzania w błąd.
Według Open Secrets Planned Parenthood Action Fund wydała ponad 739 000 dolarów w pierwszej połowie 2022 roku finansując lobbing na poziomie federalnym, przy czym w pierwszym kwartale roku wydano tylko około 170 000 dolarów.
Co ciekawe, donacje te są wspierane przez licznych bogatych sponsorów. Organizacja poinformowała o wzroście darowizn o 4 000% po decyzji Sądu Najwyższego.
Analiza wykazała, że organizacje pro-life również wydały więcej na lobbing w drugim kwartale tego roku, ale grupy proaborcyjne konsekwentnie wydają więcej pieniędzy na lobbing federalny niż grupy pro-life.
Planned Parenthood dotychczas było największą siecią aborcyjną w USA, ale narastają pogłoski o niestabilności wewnątrz tej organizacji. Nawet w stanach, gdzie aborcja jest dozwolona, były zamykane kolejne placówki, chociaż aktywiści aborcyjni twierdzą, że obecnie do tych stanów przyjeżdża więcej kobiet, aby przerwać ciążę. Pracownicy buntują się także z innych przyczyn. Żądają prawa do uczestnictwa w związkach zawodowych oraz oskarżają kierownictwo o rasizm i dyskryminację w sytuacji zajścia w ciążę.
W ostatnich latach stale spada liczba pacjentów placówek Planned Parenthood w związku z licznymi doniesieniami o nieetycznych i nielegalnych działaniach, w tym sprzedaży części ciał abortowanych dzieci, tuszowaniu wykorzystywania seksualnego nieletnich oraz narażaniu młodych dziewcząt poprzez wolną sprzedaż męskich hormonów płciowych w celu dokonania zmiany płci.
Planned Parenthood, które formalnie jest organizacją non-profit, nie opublikowało nawet swojego rocznego raportu. Poza ich publicznymi oświadczeniami, manewrami prawnymi i działalnością polityczną niewiele wiadomo o tym, co działo się w ich placówkach i biurach w ciągu ostatnich kilku lat.
Randall K. O'Bannon, dyrektor ds. edukacji i badań National Right to Life, ostatnio oświadczył: - Planned Parenthood od 18. miesięcy nie opublikowało raportu rocznego ani sprawozdania dotyczącego usług, przez co trudno jest ustalić cokolwiek konkretnego na temat ich przychodów, liczby aborcji lub innych usług, które wykonali, ani ocenić, w jaki sposób COVID wpłynął na ich działalność.
Wiadomo jednak, że stanowe prawa pro-life ratują życie nienarodzonych dzieci. Obecnie już 16 stanów wprowadziło prawo ograniczające lub zakazujące aborcji. Według danych Instytutu Charlotte Lozier, dzięki temu uratowano już około 150 000 poczętych dzieci.
Od czasu, gdy aborcja stała się legalna w całych Stanach Zjednoczonych w 1973 roku, Planned Parenthood dokonało ponad 8 milionów aborcji. Jego ostatni roczny raport za 2020 rok wykazał rekordową liczbę zabitych dzieci w łonach matek – 35 4871, co stanowi około 40% wszystkich aborcji w USA w tym czasie.
Źródło: Life News, opracowanie własne – 11 sierpnia 2022 r.