Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF) podał, że średnio około 100 porodów codziennie odbywa się w dwóch prowincjach najbardziej zniszczonych przez trzęsienie ziemi w Ekwadorze.
W prowincjach Esmeraldas i Manabi - gdzie wciąż jest dramatyczna sytuacja epidemiologiczna - noworodki, niemowlęta i małe dzieci do 5. roku życia cierpią z powodu biegunki i niedożywienia.
Kwietniowe trzęsienie ziemi zniszczyło ujęcia wody i systemy wodociągowo-kanalizacyjne. W zrujnowanych miejscowościach wciąż nie w pełni działa system zaopatrzenia i rozdziału wody pitnej i artykułów spożywczych. Stąd liczne zachorowania na bakteryjne infekcje przewodu pokarmowego. Co gorsza, kataklizm poważnie uszkodził 33 ośrodki medyczne. Z powodu znacznych zniszczeń połowa z nich nie jest w stanie podjąć żadnej działalności.
Władze Ekwadoru oraz organizacje charytatywne i humanitarne obawiają się wybuchu epidemii tzw. chorób wektorowych, wywoływanych przez wirusy Zíka, denga i chikungunya.
Pierwszymi ofiarami mogą być dzieci, ponieważ są osłabione stresem i niedożywieniem; w bardzo skromnej diecie brakuje podstawowych mikroelementów i witamin, np. cynku i witaminy A. Zdobycie potrzebnych leków graniczy z niemożliwością, najbardziej brakuje preparatów nawadniających przy biegunce.
W Ekwadorze na pomoc czeka 250 tys. dzieci…
[Tłumaczenie i opracowanie własne HLI Polska na podstawie serwisu informacyjnego UNICEF – 16.05.2016 r.]
Zdjęcie: Wikipedia (Inga Baldus) - CC BY-SA 3.0