W poniedziałek 2 marca (sześcioma głosami przeciw do trzech za) Trybunał Konstytucyjny (TK) Kolumbii odrzucił możliwość rozszerzenia legalizacji aborcji do 16 tygodnia ciąży na życzenie.
W 2006 roku TK Kolumbii zaakceptował aborcję w tzw. szczególnych przypadkach, tzn. gdy zagrożone jest życie i zdrowie matki, gdy ciąża jest efektem gwałtu oraz gdy poczęte dziecko jest poważnie chore. Sprawa ponownie trafiła na wokandę w 2018 roku i wówczas TK potwierdził swoją decyzję z 2006 roku oraz dołożył argumentację, że „aborcja jest prawem człowieka”. Od tego czasu trwały przepychanki w rządzie oraz liczne manifestacje uliczne z żądaniami dopuszczenia pełnej swobody aborcji.
Obecna decyzja TK nie zatwierdziła rozszerzenia prawa aborcyjnego, ale jednocześnie odrzucono ponowne rozpatrzenia uchwalonego wcześniej prawa z celu przywrócenia całkowitej ochrony życia. Obowiązujące w tym zakresie prawo jest więc podobne do polskiego.
Podczas rozprawy propozycję strony pro-life przedstawiała Natalia Bernal Cano, prawniczka, która od roku składa wnioski do sądu o uznanie równych praw dla nienarodzonych, opierając się na badaniach, które prowadziła od 2014 roku na temat ryzyka aborcji dla życia i zdrowia kobiet oraz dzieci. Jednakże sędziowie nie zaakceptowali tej możliwości twierdząc, że nie przedstawiła „wystarczających argumentów, aby zakwestionować poprzedni wyrok.
Prezydent Kolumbii, Ivan Duque, określił wydane orzeczenie TK jako bardzo ważne zwycięstwo nienarodzonych dzieci. – Osobiście jestem za życiem i jestem przekonany, że ludzkie życie zaczyna się od poczęcia – powiedział. Podkreślił, że akceptuje decyzję TK z 2006 r. dotyczącą tzw. wyjątków, ale nie popiera dalszej liberalizacji.
Badania opinii publicznej cały czas pokazywały silny sprzeciw większości społeczeństwa Kolumbii wobec rozszerzenia prawa do aborcji, podała agencja Reuters. 9/10 mieszkańców Kolumbii jest katolikami.
Jednocześnie trwał wielki krzyk środowisk popierających tzw. postawę „pro-choice”, którzy mieli nadzieję uzyskać zgodę na swobodę aborcji także w drugim trymestrze. Pojawiło się wielu działaczy z grup międzynarodowych, którzy organizowali manifestacje i formułowali żądania, wywołując pełną napięcia atmosferę. Po wyroku TK głośno wyrażali swoje (jak mówili) przerażenie i wielki zawód, że nadal w Kolumbii większość dzieci poczętych będzie chroniona. Feministyczne liderki ubrały się na zielono i niosły zielone chusty, które miały symbolizować ich prawa.
Przedstawicielka Amnesty International Americas, organizacji znanej z aktywnego popierania prawa do aborcji, Erika Guevara Rosas, świadczyła: - Z przykrością stwierdzamy, że Trybunał postanowił nadal ograniczać prawa seksualne i reprodukcyjne kobiet, zamiast dawać pozytywny przykład dla regionu.
Zdaniem „Timesa” orzeczenia kolumbijskiego Trybunału Konstytucyjnego mają wpływ na sytuację w całej Ameryce Południowej.
Kolumbia, mająca ok. 50 milionów mieszkańców, jest nie tylko jednym z najliczniej zaludnionych i wpływowych kulturowo krajów w regionie Ameryki Południowej, ale jej Trybunał Konstytucyjny często jest uważany za lidera w określaniu indywidualnych praw. Często jednak zdecydowanie liberalne orzeczenia, jak w przypadku akceptacji małżeństw jednopłciowych, stoją w sprzeczności z bardziej konserwatywnymi postawami mieszkańców tego kraju.
Większość krajów Ameryki Południowej chroni nienarodzone dzieci przed aborcją w większości lub we wszystkich okolicznościach, a sondaże pokazują, że większość ich obywateli popiera takie rozwiązania.
Jednak rządy krajów Ameryki Południowej znajdują się pod silną międzynarodową presją, aby zalegalizować aborcję na żądanie. W 2015 r. Katolicka Agencja Informacyjna (CNA) opublikowała dokumenty Open Society Foundation, finansowanej przez miliardera George’a Sorosa, ukazujące plany wymuszenia na krajach Ameryki Środkowej i Południowej zalegalizowania pełnej swobody aborcji na żądanie.
Aktywiści aborcyjni liczyli na „zwycięstwo” w Kolumbii, które byłoby dużą zachętą do pójścia w zaplanowanym przez nich kierunku przez inne kraje tego regionu. Tym bardziej wyrażali swoją wściekłość, że się nie udało.
Zarówno kolumbijscy obrońcy życia, jak i zwolennicy aborcji obiecali nie zaprzestać dalszej walki. Konfrontacja ta trwa obecnie we wszystkich krajach Ameryki Południowej i będzie się nasilać. Najgoręcej jest w Argentynie, ojczyźnie papieża Franciszka. Kilka dni wcześniej nowy prezydent Argentyny ogłosił projekt ustawy, który ma zalegalizować zabijanie nienarodzonych dzieci w jego kraju. Zawiera on propozycję kar więzienia dla lekarzy, którzy odmówią wykonania aborcji, korzystając z klauzuli sumienia.
Więcej na temat sytuacji w Argentynie TUTAJ
Kolumbia jest kolejnym krajem, który ma odwiedzić wędrująca „Od Oceanu do Oceanu” Ikona Częstochowska w intencji ochrony cywilizacji życia. Trwają przygotowania. Widać już jak bardzo jest tam potrzebna!
Life News, opracowanie własne – 3 marca 2020 r.