Pogrzeb 2 411 abortowanych dzieci, których ciała kolekcjonował aborcjonista dr Klopfer w swoim garażu

Niechaj spoczywają w pokoju! Z inicjatywy prokuratora generalnego ze stanu Indiana, USA na cmentarzu Southlawn Cemetery i Palmer Funeral Home w South Bend zorganizowano nabożeństwo żałobne i pochówek 2 411 abortowanych dzieci, których ciała znaleziono po śmierci aborcjonisty dr. Ulricha Klopfera, który zmarł 3 września 2019 roku. W uroczystości wzięło udział wielu liderów pro-life. Na grobie zamontowano tablicę z napisem: Pamięci 2 411 nienarodzonych dzieci, które spoczęły tutaj 12 lutego 2020 r.

Zwłoki tych dzieci odkryto w garażu znanego aborcjonisty dr. Ulricha Klopfera, który zmarł 3 września 2019 roku. Zakonserwowane ciała tych abortowanych dzieci znajdowały się w pudełkach i innych opakowaniach ustawionych w różnych miejscach w garażu jego prywatnej willi z całkowitym brakiem szacunku dla ludzkich zwłok.

Klopfer przez ponad 30 lat pracował jako aborcjonista. w 2015 roku cofnięto mu prawo do wykonywania zawodu z powodu wykonania aborcji bez powiadomienia władz u 13-letniej dziewczynki, prawdopodobnie zgwałconej. W trakcie prowadzonego przez policję śledztwa odkryto kolejnych 165 szczątków dzieci w samochodzie, zaparkowanym na terenie jednej z jego nieruchomości. W sumie odkryto 2 411 ciał zabitych nienarodzonych dzieci. Więcej informacji TUTAJ

Władze stanów Indiana i Illinois podjęły starania o zbadanie przyczyn powstania tej makabrycznej kolekcji. Na początku 2020 roku ogłoszono, że nieprawidłowe prowadzenie rejestrów medycznych oraz zły stan zachowanych szczątków ciał uniemożliwiają identyfikację każdego z tych dzieci.

Nabożeństwo na cmentarzu prowadził ks. Frank Pavone, prezes organizacji „Priests for Life” (Kapłani za Życiem). Przypomniał on, że nienarodzone dzieci także są wartościowymi ludźmi, którym należy się szacunek. Powiedział: Ten grób uświadamia nam, że aborcja nie polega na poglądach, abstrakcyjnych dyskusjach czy ideologicznych przekonaniach. Tutaj widzimy prawdziwe ofiary, rzeczywisty rozlew krwi i prawdziwe ciała. Nie grzebiemy przecież idei czy przedmiotów. Pogrzeby dotyczą tylko ludzi.

Prezydent i dyrektor generalny organizacji Right to Life ze stanu Indiana podkreślił: - dzisiejszy pogrzeb kończy krótkie i tragiczne życie tych 2 411 maleńkich dzieci, którym odmówiono prawa do chwycenia pierwszego oddechu. Niechaj wiecznie spoczywają, nigdy o nich nie zapomnimy!
Gazeta „Washington Examiner” podała, że biuro pogrzebowe Palmer Funeral Home zorganizowało tę uroczystość pogrzebową na własny koszt.

Eric Scheidler, dyrektor wykonawczy „Pro-Life Action League”, powiedział, że te dzieci, prawdopodobnie zostały zabite podczas aborcji w latach 2000–2003. – Dzisiaj byłyby już nastolatkami, kończyłyby szkołę średnią, rozpoczynałyby studia, i swoją zawodową karierę, planowałyby swoją przyszłość. Zostaną jednak pochowane, bezimienne, nieznane. Ten pogrzeb jest jedynym aktem sprawiedliwości wobec nich, jaki możemy im ofiarować. Podkreślił też, że każdego dnia w Ameryce ginie wiele poczętych dzieci, a przecież każde z nich jest człowiekiem, jaki zasługuje na pełen szacunek i ma swoją godność.

Prawo dotyczące pochówku poronionych dzieci weszło w życie w stanie Indiana dopiero w ubiegłym roku dzięki senatorowi Mike’owi Braunowi, dzięki któremu wprowadzono The Dignity for Aborted Childen Act (Ustawę o godności abortowanych dzieci), która obowiązuje w 50 stanach.  

Nikt nie wie, dlaczego Klopfer trzymał ciała abortowanych dzieci w swoim garażu. Odkrycie tej makabrycznej kolekcji, co raportowały media, spowodowało także szok u wielu byłych pacjentek dr. Klopfera. Jedna z kobiet stwierdziła, że nigdy się nie dowie czy wśród odnalezionych ciałek nie było także jej dziecka.

W Polsce do czasu delegalizacji aborcji na życzenie w 1993 roku, (nawet jeszcze dłużej) w szpitalach przechowywano liczne „preparaty”, którymi były zakonserwowane ciałka abortowanych dzieci. W tamtym czasie zorganizowanie pochówku było nielegalne. Dzieciom tym nie wystawiano aktu zgonu. Ich ciała były utylizowane razem z odpadami medycznymi lub po prostu trafiały do kanalizacji. Od dziewięciu lat obowiązuje w Polsce ustawa, która nakazuje pochówek dzieci poronionych. Jeżeli pogrzebu nie dokonają rodzice, obowiązek ten spada na gminę, która organizuje zbiorowy pogrzeb tych dzieci z zachowaniem pełnego szacunku dla ludzkich szczątków.

Źródło: Life News, opracowanie własne – 12 lutego 2020

Udostępnij tę historię