Wybory Miss Universe już za nami, Odbyły się one już po raz 68 – w tym roku 8 grudnia w Tyler Perry Studios w Atlancie, USA. Wygrała czarnoskóra reprezentantka Południowej Afryki Zozibini Tunzi, ale w mediach nadal pobrzmiewają echa wypowiedzi Miss Universe Filipin – Gazini Ganados. Piękna Miss Filipin weszła do wyróżnionej dwudziestki spośród uczestniczek reprezentujących 90 krajów. Otrzymała też palmę pierwszeństwa za kostium narodowy, przedstawiający filipińskiego orła.
Co tak fascynującego powiedziała Miss Universe Filipin? Po prostu bardzo jasno i bezpośrednio opowiedziała się za życiem! W sytuacji narastającej konfrontacji w sprawie zwiększenia ochrony życia w wielu stanach USA jej wypowiedź jest często cytowana i wzbudza wiele emocji.
Jako Miss Filipin Ganzini Ganados wzięła udział w bardzo popularnym na Filipinach programie typu talk-show na żywo w sieci telewizyjnej ABS-CBN „The Bottomline with Boy Abunda”. Program ten ma olbrzymią oglądalność na Filipinach i jest emitowany w każdą sobotnią noc.
Podczas programu jeden z widzów zadał Miss pytanie czy popiera wprowadzenie prawa zakazującego dokonywanie aborcji, gdy można już wysłuchać tętna serca poczętego dziecka. Ganados nie miała żadnych wątpliwości, mówiąc: - Jestem wychowana przez matkę wyznającą tradycyjne wartości, które są oczywiste w moim kraju. Sądzę więc, że nie możemy komukolwiek odbierać życia, ponieważ tylko Bóg ma to prawo.
Otrzymała olbrzymi aplauz z sali i dodała: - Żyjemy, aby chronić życie, a nie je odbierać! To moja osobista opinia. Prowadzący spotkanie Abunda wyraził swoją aprobatę dla jej szczerej odpowiedzi i zapytał czy dla niej istnieje jakiś wybór. Ganados jednak odpowiedziała jednoznacznie, że aborcja w ogóle nie wchodzi w grę.
Dodała też, z jakiego powodu ten problem jest dla niej tak niezwykle ważny. Powiedziała: - Moja mama samotnie mnie wychowywała. Wiem na pewno, że gdy zaszła w ciążę, miała tzw. „wolny wybór”. Zaproponowano jej dokonanie aborcji czyli usunięcie mnie! Ona jednak tego nie zrobiła. Teraz jestem tutaj przed Wami jako Miss Universe Filipin. Kto wie, czy to dziecko, które zostało abortowane, nie byłoby właśnie tą osobą, która kiedyś stanie przed Wami.
Ganados urodziła się w ubogiej wiosce na Filipinach. Jej matka jest Filipinką, a ojciec Pakistańczykiem, który jednak ją porzucił. Ganados podkreśliła, że chociaż nigdy nie spotkała swojego ojca, nie ma wobec niego żalu ani pretensji.
Podczas wywiadu dla Arab News powiedziała: - Bardzo chciałbym go poznać. Nie mam wobec niego żadnych żądań, bo wiem, że nic mi to nie da. Chciałabym mu tylko podziękować, a wiem, że on żyje. Z przyjemnością poznałabym jego rodzinę, może babcię i dziadka. Może mam przyrodnie rodzeństwo – siostrę lub brata. Marzyłam, aby mieć więcej rodziny, ponieważ zawsze byłam sama.
Powiedziała również, że wychowanie przez samotną matkę uczyniło ją silną. – Dorastałam bez ojca, a moja mama pokazała mi, że jeżeli mężczyźni mogą coś zrobić, to także możemy to zrobić my, kobiety. Jestem bardzo dumna, że urodziła mnie i wychowała tak silna matka – dodała.
Źródło: Miss Universe USA /Live Action, opracowanie własne – 23 grudnia 2019 r.