Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) co pewien czas aktualizuje listę chorób, zaburzeń i problemów zdrowotnych. W 2018 r. zamierza wpisać na nią uzależnienie od gier komputerowych i wideo. Eksperci WHO uznali je za formę zaburzenia psychicznego w typie uzależnienia od hazardu. Nowa wersja Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób (International Classification of Diseases - ICD) zostanie opublikowana w maju br., jako ICD-11.

W próbnej wersji nowej listy WHO wyjaśnia, że granie w gry może być zakwalifikowane jako zaburzenie wtedy, gdy traci się nad tym kontrolę i gdy jest to zjawisko obsesyjne - trwałe, powracające, wpływające negatywnie na funkcjonowanie danej osoby w rodzinie, społeczeństwie oraz na jej edukację, pracę czy inne aspekty życia.

U osoby uzależnionej granie staje się priorytetem. Pacjent wykazuje brak kontroli nad częstotliwością, intensywnością oraz ilością czasu spędzanego przy grze. Granie jest traktowane przez uzależnionego jako najważniejsza czynność w życiu. Po trzecie, chory mimo dostrzegania negatywnych konsekwencji grania nadal i coraz częściej oddaje się destrukcyjnemu zajęciu.

Międzynarodowa Klasyfikacja Chorób jest listą, z której korzystają lekarze oraz badacze w ponad 100 krajach. Ci pierwsi przy diagnozowaniu, ci drudzy w celach statystycznych oraz globalnej ocenie zjawiska. Terminom medycznym przypisane są konkretne kody rozpoznawalne przez jednostki służby zdrowia i lekarzy. Uzależnienie od gier komputerowych i wideo zapisane będzie jako "6D11 - Gaming disorder".

Po listę sięgają również rządy poszczególnych państw przy podejmowaniu decyzji w sprawie wielkości funduszy przeznaczanych na leczenie i prewencję konkretnych chorób. Niektóre kraje już określiły uzależnienie od gier jako główny problem zdrowia publicznego. W USA i Wielkiej Brytanii powstały kliniki terapii „uzależnień cyfrowych”.

Konsekwencje nałogowego grania mogą być bardzo poważne. Uzależniony od gry na konsoli dwudziestolatek zmarł w wyniku zatoru żył, spowodowanego wielogodzinnymi sesjami przed komputerem. Młody Brytyjczyk spędzał przy swojej konsoli po 12 godzin dziennie. Doprowadziło to do zakrzepicy żył i ostatecznie zatoru, który spowodował śmierć – podała gazeta „Daily Mail”.

Według szacunków w Polsce ok. 16 mln osób to aktywni gracze wideo, a ok. 15 proc. tej populacji może być uzależnionych od takiej rozrywki.

Dyskusja o tym, jak traktować nałogowe granie w gry komputerowe trwa od dawna. Badacze, psychiatrzy i psychologowie nie są w tym temacie zgodni. Sprzeczają się o to, jakie przesłanki świadczą o tym, że granie ze zwykłego hobby stało się uzależnieniem.

Dr Richard Graham, główny specjalista terapii uzależnień w szpitalu Nightingale w Londynie, z zadowoleniem przyjął decyzję o rozpoznaniu choroby. Dodał jednak, że bardzo dobrze rozumie tych, nie są co do tego przekonani. „Tak, przyznaję, może to prowadzić do zdezorientowania rodziców, których dzieci są po prostu entuzjastycznymi graczami."

Powiedział, że rocznie diagnozuje około 50 nowych przypadków „uzależnienia cyfrowego”. Kryteria diagnostyczne, które stosuje, opierają się na rozpoznaniu, czy granie ma negatywny wpływ na takie sprawy jak sen, jedzenie, kontakty towarzyskie i edukacja.

Z kolei dr Killian Mullan, socjolog rodziny z Centre for Time Use Research w Oxford, jest jeszcze bardziej ostrożny: "Ludzie myślą, że dzieci są uzależnione od technologii i spędzają przed tymi ekranami 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu, z wyłączeniem innych działań. Wiemy jednak, że tak nie jest. (…) Nasze ustalenia pokazują, że technologia cyfrowa w niektórych przypadkach może wspierać inne działania, jak na przykład odrabianie pracy domowej”.

[Na podstawie serwisu informacyjnego CNN News/ Health (Susan Scutti)  – 28.12.2017 r.; także: Business Insider Polska – 28.12.2017 r.; wirtualnemedia.pl via tvp.info- 29.12.2017 r.; BBC News/ Health (Jane Wakefield ) – 02.01.2018 r.]

Zdjęcie: MorgueFile (hotblack, OfDoom) - FP