Członkowie Kongresu USA zagrozili obcięciem amerykańskich funduszy dla Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), jeżeli zostanie przyznany specjalny status doradcy kontrowersyjnej, międzynarodowej organizacji – Center for Reproductive Rights (CRR) – Centrum ds. Praw Reprodukcyjnych.
- Jako członkowie Kongresu potraktujemy decyzję o nadaniu Centrum Praw Reprodukcyjnych specjalnego statusu doradcy jako dowód, że WHO nie kwalifikuje się do reorganizacji i jako kolejny argument za wstrzymaniem wszelkich dotacji państwowych dla tej organizacji – deklaruje specjalny list ostrzegawczy, podpisany w imieniu grupy kongresmenów przez Andego Biggsa (R-AZ).
List odwołuje się do oczekujących na procedowanie licznych projektów ustaw, które mają na celu zablokowanie finansowania WHO przez rząd Stanów Zjednoczonych. Podkreśla też rosnącą nieufność Amerykanów do Światowej Organizacji Zdrowia oraz coraz bardziej powszechne poparcie dla zakazu finansowania aborcji za granicą ze środków federalnych USA.
Propozycja dyrektora generalnego WHO, Tedrosa Ghebreyesusa, aby przyjąć mocno kontrowersyjną organizację aborcyjną do grupy oficjalnie współpracujących organizacji,. po raz pierwszy była rozważana na posiedzeniu zarządu WHO w styczniu br.
Głównym celem Centrum Praw Reprodukcyjnych (CRR) jest dekryminalizacja aborcji w wymiarze globalnym przez wymuszenie na suwerennych krajach zmian prawnych w kierunku pełnej legalizacji aborcji, chociaż zgodnie z prawem międzynarodowym mają one pełne prawo do samostanowienia w tej kwestii. Ze względu na sprzeciw tradycyjnych krajów ostateczną decyzję przełożono na czerwiec.
Przemawiając w imieniu 47. krajów afrykańskich na styczniowym spotkaniu WHO, delegat Kamerunu wyraził zaniepokojenie wejściem w oficjalną współpracę podmiotów niepaństwowych, które nie szanują kultury i wartości różnych krajów. – Chcielibyśmy zatem opóźnić proces przyjmowania tej organizacji, aby lepiej zrozumieć konsekwencje tej decyzji – powiedział.
WHO bez żadnych hamulców promuje aborcję, przedstawiając ją jako kwestię zdrowia i praw człowieka. Podczas pandemii Covid-19 WHO promowała aborcję jako absolutnie niezbędną usługę zdrowotną.
To ostatnie działanie grupy suwerennych państw, które ma na celu wyłączenie spornej organizacji proaborcyjnej z prawa do podejmowania wewnętrznych decyzji Światowej Organizacji Zdrowia, sygnalizuje nową sytuację, wynikającą z oporu grup tradycyjnych państw przeciwko aktywizmowi aborcyjnemu, zwłaszcza organizacji z zachodnich krajów –darczyńców – w tym Stanów Zjednoczonych, które są największym donatorem na rzecz WHO.
W liście podpisanym przez 26. członków Kongresu ubolewa się zwłaszcza nad oszustwami i manipulacjami CRR podczas prób stworzenia międzynarodowego prawa do aborcji.
- Istnieje wiele przykładów zmowy CRR z personelem i agencjami ONZ w celu wywierania nacisku na kraje za pośrednictwem mechanizmów ONZ oraz sądów międzynarodowych i krajowych. Jest to część dobrze udokumentowanego planu CRR mającego na celu narzucenie aborcji wszystkim krajom, podważając suwerenność i omijając wszelkie procesy demokratyczne.
Właśnie w tym samym tygodniu CRR ogłosiło zamiar wywarcia presji na Filipiny, aby zdekryminalizowały aborcję i zmieniły prawo pro-life, fałszywie twierdząc, że potrzebne są reformy prawne, aby były zgodne z międzynarodowymi standardami praw człowieka, chociaż nie istnieje nawet jeden traktat ONZ dotyczący praw człowieka, który wspomina o aborcji.
CRR również fałszywie twierdzi, że dostęp do bezpiecznej aborcji jest niezbędny, aby zmniejszyć liczbę zgonów matek. Jest to rażąco błędna interpretacja zarówno faktów naukowych, jak i danych statystycznych. Działania niezbędne do zmniejszenia liczby zgonów matek są dobrze opracowane, powszechnie znane i nie obejmują aborcji.
Obejmują one przede wszystkim prawidłowe odżywianie i odpowiednie warunki sanitarne, opiekę położniczą, zwłaszcza w przypadkach powikłań ciążowych i opiekę przedporodową wykonywaną przez wykwalifikowanych położników. Wiele krajów zmniejszyło liczbę zgonów matek kilkadziesiąt lat temu, podczas gdy ich przepisy zabraniały aborcji, w tym Stany Zjednoczone i Wielka Brytania. Ponadto w krajach, gdzie po latach aborcji na żądanie, wprowadzono prawny zakaz, zasadniczo zmniejszała się liczba zgonów matek z powodu macierzyństwa, czego najlepszym przykładem jest Polska.
- Nie możemy w dalszym ciągu pozwalać organizacjom międzynarodowym na unieważnianie amerykańskiej suwerenności w celu wspierania rażącej polityki społecznej – powiedział , kongresman Biggs. W zakończeniu listu amerykańscy kongresmeni stanowczo nalegają, aby WHO członkowie zarządu odrzucili wniosek CRR na posiedzeniu w dniach 3–4 czerwca w Genewie.
Więcej informacji TUTAJ
Źródło: C-FAM, opracowanie własne – 17 maja 2024.