Drodzy Przyjaciele!
Jak z pewnością wiecie, Ikona Matki Bożej Częstochowskiej nadal wędruje przez świat. W styczniu minie 6 lat od chwili, gdy została przyłożona do częstochowskiego oryginału i rozpoczęła wędrówkę. Nie waham się nazwać tego cudem! Nikt z nas nawet nie marzył o takiej wyprawie. Przejechanie tylko przez Daleki Wschód i Syberię wydawało się zupełnie niewykonalne. Tak samo jak wędrówka przez zachodnią Europę, Amerykę Północną i pokonanie równika. Tym bardziej, że nie mieliśmy wielkich i bogatych sponsorów. Okazało się, że Matka Boża, jak czegoś zapragnie, to ma własne sposoby. Obecnie na liczniku jest już ok. 190 tys. km. To tak jakbyśmy objechali kulę ziemską na linii równika 4,7 razy. Modliły się przed nią miliony ludzi. Przejechała różne strefy klimatyczne. Pomimo dotykania, całowania, pocierania karteczkami i różańcami wizerunek nie jest uszkodzony, chociaż ikona wykonana temperą żółtkową jest z natury dosyć delikatna.
Co dzieje się teraz?
Pielgrzymka „Od Oceanu do Oceanu” nadal trwa. Ikona powoli jedzie przez Ekwador, odwiedzając kolejne parafie. Latynosi się nie spieszą, to ich cecha kulturowa. Ale bardzo emocjonalnie i serdecznie witają Królową Polski. To wielka promocja także naszej ojczyzny – teraz w rocznicę 100-lecia odzyskania niepodległości. Witają Ją jako Mamę św. Jana Pawła II i gorąco adorują.
Procesje z pochodniami
Szczególny klimat mają procesje z Ikoną już po zapadnięciu zmroku. Tam, na równiku jest to zawsze ta sama godzina ok. 18:00. Pochodnie, świece, latarki i oświetlona Ikona na przodzie, różańce w rękach ludzi, których twarze przypominają nam ich często Indiańskie pochodzenie.
Świadectwo Indianki
Jedna z kobiet, ubrana w typowy strój mieszkanki Andów, powiedziała: - Skąd wzięliście taki wizerunek Matki Bożej? Nie mogę przestać się w Nią wpatrywać, bo to Ona się na mnie patrzy. Rozumie mnie. Cierpi, tak jak ja. To naprawdę jest Moja Matka!
Ekwadorska grupa modlitewna pw. Matki Bożej Częstochowskiej
W parafii Santa Maria de El Calzado proboszcz ks. Jorge Ardila tak bardzo zakochał się w Częstochowskiej Ikonie, że robił wszystko, aby u niego została. Jeżeli nie na zawsze, to chociaż jak najdłużej. Stwierdził, że ta wizyta ożywiła życie religijne w prowadzonej przez niego parafii. Modlił się nieustannie przed Ikoną razem z grupą parafian. W tym czasie jego mama, bardzo już schorowana i cierpiąca, poczuła się znacznie lepiej. Był przekonany, ze to uproszony dar od Matki Bożej. Ikona pojechała dalej, zgodnie z wcześniej przygotowanym planem, ale w tej parafii ludzie postanowili utworzyć grupę modlitewną pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej. Nazywa się: Nasza Pani z Częstochowy, Pielgrzymująca Matka Polski. Gorąco pragnęli, aby to właśnie nasza Królowa została ich patronką.
Kaplica na lotnisku w Quito
Przyjazd Ikony do Ekwadoru był dużym wydarzeniem. Została potraktowana jak VIP! Specjalne przejście, grupa powitalna, medal od ekwadorskich biskupów i specjalna sala, gdzie wszyscy mogli wokół Niej się spotkać. Okazało się, że władze lotniska postanowiły w tej właśnie sali urządzić stałą kaplicę, z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej oczywiście. Został on przekazany od oo. paulinów przez o. Bartłomieja z Amerykańskiej Częstochowy.
Jeszcze za krótko!
Ludzie płaczą, księżą proszą, naciskają, aby Ikona jeszcze dłużej została w Ekwadorze. Nie zdążyli dojechać do diecezji Guayaquil na południu Ekwadoru, na wybrzeżu Pacyfiku. Musieliśmy obiecać, że po zakończeniu wizyty w Panamie Matka Boża jeszcze wróci do południowego Ekwadoru. W planie są także odwiedziny na Wyspach Galapagos.
Ekwadorskie Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej
Biskup diecezji Guayaquil był obecny na Placu św. Piotra podczas zamachu na Jana Pawła II. Przerażony modlił się tam razem z grupą Polaków przed wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej. Obiecał wtedy Maryi, że jeżeli ocali życie Ojca Świętego, on wybuduje dla Niej sanktuarium u siebie w Ekwadorze. I tak się stało. Tam także czekają!
Więcej informacji na temat peregrynacji Ikony Matki Bożej Częstochowskiej „Od Oceanu do Oceanu” przez świat w obronie życia można znaleźć na stronie www.odoceanudooceanu.pl
Kolumbia czeka w kolejce
Wszystko już uzgodnione. Kolumbia, kraj doświadczony 50-letnią wojną domową, czeka na wizytę poranionej Częstochowskiej Matki, królowej Polski. Mamy nadzieję, że to się stanie już w przyszłym roku.
A Ikona siostrzana poleci na Wschód!
Na początku grudnia poświęcona ostatnio na Jasnej Górze siostrzana kopia ikonograficzna Wizerunku Jasnogórskiego (nasze wotum za 25 lat pracy HLI w Polsce) poleci samolotem z o. Pawłem Blokiem OFM Conv. do Astany w Kazachstanie. Zobacz TUTAJ
Najbliższe plany
Zbliża się Światowe Spotkanie Młodzieży w Panamie. Będzie w całości poświęcone Maryi pod hasłem: Oto ja, służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego. Wszystko już przygotowane. Ikona Częstochowska jest zaproszona.
Wyjazd do Panamy lada chwila
Ks. Leon Juchniewicz, polski misjonarz, który od ponad 30 lat pracuje w Ekwadorze, pełni funkcję kustosza Ikony na tym terenie. Znakomicie mówi po hiszpańsku i zna tamtejszych ludzi. 26 listopada razem z Ikoną wsiada do samolotu i leci do Panamy. Bilet dla niego i Matki Bożej kupiliśmy wspólnie, dzięki pomocy Przyjaciół. Dziękujemy!
Co dalej w Panamie?
Ikona ma stanąć w kaplicy św. Jana Pawła II. Już w grudniu do Panamy zjadą się wolontariusze z całego świata, którzy podczas ŚDM będą pełnić rolę służb porządkowych. To śmietanka młodzieży z całego świata. W grudniu będą grupami odwiedzać tę kaplicę i słuchać nagranych wcześniej w Polsce informacji o Matce Bożej Częstochowskiej, aby je później przekazywać dalej. Obawiamy się, że w olbrzymim tłumie młodzieży, która przyjedzie na ŚDM, będzie spore zamieszanie. Ks. Leon jest tam bardzo potrzebny, bo znakomicie zna historię Ikony i jej znaczenie i zrobi wszystko, aby Ikona była dobrze zabezpieczona.
Powinniśmy mu pomóc!
Ks. Leon ofiarnie pracuje w bardzo ubogim kraju, jakim jest Ekwador. Jest proboszczem, pracuje w kurii, prowadzi szkołę i w żaden sposób nie jest w stanie sfinansować kosztów tego wyjazdu. On ofiarowuje swój czas, wysiłek, starania, troskę o bezpieczeństwo Ikony i trud podróżowania. Jest naszym emisariuszem, opiekunem wędrującej „od Oceanu do Oceanu” Ikony Królowej Polski. Nasza pomoc jest mu bardzo potrzebna!
Wiemy, że może liczyć na Przyjaciół!
Ofiarowując 50,- 100,- 200,- 500,- czy nawet więcej (ile kto może) na pomoc w przeprowadzeniu Peregrynacji Ikony Częstochowskiej „Od Oceanu do Oceanu”, obecnie na pokrycie kosztów pobytu Ikony w Panamie, pomagasz Matce Bożej ratować tak bardzo zagrożoną cywilizację życia i miłości.
To my Polacy powinniśmy zadbać o naszą Królową!
Swój Dar Serca można przekazać TUTAJ
Dla osób z zagranicy TUTAJ
W imieniu KPLŻ
Ewa H. Kowalewska
Klub Przyjaciół Ludzkiego Życia
Human Life International - Polska