Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life
IMG 2858Wprowadzenie „Narodowego programu prokreacyjnego”, opartego na rozwiązaniach naprotechnologii, zapowiedział minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Program zostanie przygotowany w miejsce finansowania z budżetu – czyli z pieniędzy podatników - procedury sztucznego zapłodnienia.

Nowy szef resortu zdrowia wyjaśnił, że w Narodowym Programie Zdrowia, wyznaczającym kierunku polityki zdrowotnej w naszym kraju, zaplanowano część zatytułowaną "Narodowy program prokreacyjny".

Minister zdrowia poinformował, że w ramach tego programu realizowane będą różne cele, które zarówno na etapie diagnozowania i leczenia niepłodności, jak i na etapie profilaktyki będą finansowane ze środków publicznych.

W opinii ministra Radziwiłła, problem leczenia niepłodności nie może być sprowadzany do in vitro, gdyż "jest to nadużycie z merytorycznego i medycznego punktu widzenia".

Jak ocenił minister, wiele pacjentek lub par, w sytuacji problemów z poczęciem dziecka, nie jest poddawanych prawidłowej diagnostyce. Tymczasem najbardziej wskazane jest, aby lekarze orzekali wobec kobiet diagnozę pozwalającą na zastosowanie sposobu leczenia, który "jest prostszy, tańszy, bardziej efektywny i co więcej nie budzący takich emocji etycznych, jak in vitro".

Minister przyznał, że samo nazewnictwo dla opisanego podejścia jest dla niego mniej istotne, jednak potwierdził, że ma na uwadze podejście określane jako naprotechnologiczne.

Stethoscope 3Naprotechnologia jest sposobem rzeczywistego leczenia niepłodności. Opiera się na najnowszych osiągnięciach ginekologii, endokrynologii i chirurgii oraz uwzględnia naturalny rytm płodności kobiety.

Naprotechnologia polega na wysokospecjalistycznej i indywidualnej diagnostyce schorzeń powodujących niepłodność, a także na całościowym podejściu do pary małżeńskiej mającej problem z poczęciem dziecka. Podejście jest skuteczne w w odniesieniu do wielu problemów zdrowia prokreacyjnego kobiet, m.in. zaburzeń cyklu miesiączkowego, zespołu policystycznych jajników, endometriozy, niedrożności jajowodów i innych.

Konstanty Radziwiłł przypomniał, że w niektórych krajach, gdzie sztuczne zapłodnienie zostało zalegalizowane, nie jest ono automatycznie finansowane z budżetu państwa: „To nie jest tak, że wszyscy wokół finansują program, a my chcemy go nie finansować”. Na przykład Irlandia, Luksemburg i Słowenia, kraje zamożniejsze od Polski, nie finansują in vitro z budżetu. Inne kraje finansują programy in vitro tylko częściowo – m.in. Niemcy, Austria, Czechy, Cypr, Estonia i Finlandia.

Min. Radziwiłł odniósł się do faktu, że na program in vitro w latach 2016-2019 poprzedni rząd przeznaczył aż 304 mln zł, podczas gdy na inne programy określane jako zdrowotne - znacznie mniej. Na przykład, na program badań przesiewowych noworodków - 25 mln zł, a na krajowy program zmniejszania umieralności z powodu przewlekłych chorób płuc - niecałe 6 mln zł. W tym kontekście wydawanie ponad 90 mln zł rocznie na program, który nie rozwiązuje problemu niepłodności jest niecelowe.

[Na podstawie serwisu informacyjnego eKAI (lk/ mz) – 04.12.2015 r.; także: HLI PL]

Zdjęcie: MorgueFile (DodgertonSkillhause; Huggie) - FP