Jeżeli ktoś chciałby wesprzeć wędrówkę Matki Bożej Częstochowskiej przez Amerykę Południową, może to zrobić TUTAJ
Drodzy Przyjaciele!
Na lotnisku w Quito – stolicy Ekwadoru – ks. bp Danilo Echeverria, otoczony sporą grupą pracowników lotniska oraz liderów miejscowych organizacji prorodzinnych i pro-life, czekał na przybycie Matki Bożej w Ikonie Częstochowskiej, która wędruje przez świat “Od Oceanu do Oceanu”. Ekwador jest 28 krajem na Jej trasie. Pielgrzymka w Ekwadorze oficjalnie rozpoczęła się 24 marca 2017 roku i ma potrwać aż do Bożego Narodzenia. Ikona będzie odwiedzać kolejne parafie, a na zakończenie pojedzie na Wyspy Galapagos, po czym skieruje się w kierunku Kolumbii.
Podróż samolotem i kolejne mile
Ikona, zapakowana w specjalnie przygotowaną do transporu aluminiową skrzynię, jechała pod opieką międzynarodowych koordynatorów peregrynacji Ewy i Lecha Kowalewskich. Cała skrzynia razem z ramą ważyła 46 kg, do tego dochodził pakunek zawierający konstrukcję feretronu. Wylot z Meksyku odbył się bez żadnych przeszkód. Międzylądowanie i krótki nieoficjalny postój w Panamie także odbywał się planowo, dzięki pomocy rodziny Frauca oraz Indiry Mollah i jej męża, gorąco kochających Matkę Bożą.
Trochę zamieszania z nietypowym bagażem
Dopiero przy wylocie z Panamy było trochę zamieszania. Trzeba przyznać, że skrzynia z Ikoną to olbrzymi, bardzo ciężki, nietypowy bagaż. Po minie miłego pana, który nas odprawiał, było widać, że zupełnie nie wie, co ma z Tym zrobić. Pobiegł do szefa i wszystko się wyjaśniło. Jednak mierzyli Ikonę zwykłym krawieckim centymetrem, bo bali się, że im się to “pudełeczko” do luku nie zmieści. Przyjaciele pomogli, Matka Boża, jak zawsze sama zdecydowała, w jaki sposób będzie podróżować i wszystko poszło bez problemów. Podróż samolotem trwała ok. 3 godz. = ok. 2,5 tys. km
W podróży samolotem do Quito
Super powitanie w Quito
Przy wyściu z samolotu czekał na nas ks. bp Danilo Echeverria, reprezentujący Episkopat Ekwadoru. W jego obecności odprawa trwała minutę. Pracownicy lotniska bardzo się starali we wszystkim pomóc. Przy wyjściu ze strefy przylotów na Matkę Bożą czekała duża grupa osób. Były śpiewy, oklaski i okrzyki ku czci Dziewicy.
W saloniku dla Vipów
Triumfalnie przeszliśmy do salonku dla VIP-ów, gdzie otworzono skrzynię i i oczom zebranych ukazała sie błyskająca złoceniami Ikona Matki Bożej Częstochowskiej. Ekwadorczycy nagrodzili Jej obecność gromkimi oklaskami i śpiewem. Po zamontowaniu feretronu ustawiono Ikonę na centralnym stole. Ks. bp Danilo Echeverria oficjalnie powitał Matkę Bożą w Ikonie Częstochowskiej w imieniu Kościoła Ekwadoru oraz udekorował Ją w imieniu Episkopatu okolicznościowym medalem powitalnym z szarfą ekwadorską. Zapowiedział, że wizyta będzie trwała do końca bieżącego roku. Zakończył typowym w krajach hiszpańskojęzycznych wiwatem: Niech żyje Dziewica! Co wszyscy gromko i z radością powtórzyli.
W saloniku VIP na lotnisku w Quito
W imieniu Koalicji Od Oceanu do Oceanu przemawiała Ewa Kowalewska, dziękując za gościnność i przyjęcie Ikony Matki Bozej Częstochowskiej, Królowej Polski. Obok Ikony w feretronie powiewała dumnie polska flaga z orłem.
Medal wręczony Matce Bożej przez bp. Danilo Echeverria w imieniu Episkopatu Ekwadoru
Nowy ekwadorski “Mama Mobil”
Ks. Leon Juchniewicz, polski misjnarz, który pracuje w Ekwadorze już prawie 30 lat, podjechał pickupem, na którym umieszczono szklaną konstrukcję dla ekspozycji i bezpiecznego przewozu Ikony. Tym razem organizatorzy nazwali ten “domek” Mama Mobilem. Jest to już czwarty Life Mobil – pierwszy zbudowaliśmy w Polsce i jeździł po Europie, drugi zrobili polscy górale w Chicago, a trzeci wykonano w Meksyku. Ta konstrukcja umożliwia przewożenie Ikony w taki sposób, aby była widoczna dla wszystkich. Również w nocy, gdyż jest piękne oświetlona.
Ekwadorski Mama Mobil
Matka Boża przekracza równik
W południe Ikona umieszczona w Mama Mobilu odjechała z lotniska w kierunku sławnej miejscowości Mitad del Mundo (Środek Ziemi), aby tam przekroczyć symboliczny równik. Tym samym rozpoczęła się pielgrzymka przez półkulę południową. Równik został przekoczony, ale niestety ne było możliwości zrobienia dobrych zdjęć. Padał deszcz, nie można było wyjąć Ikony z Mama Mobilu, a podjechanie blisko samochodem nie było możliwe.
Przez Andy do Santo Domingo de los Colorados
Quito, stolica Ekwadoru leży na wysokości ok. 2 800 m. n.p.m. Trzeba było przejechać przez linię wulkanów i przez wysokie góry, aby dostać się do Santo Domingo. Nie mozna było jechac szybko, gdyż Mama Mobil z dużą szklaną skrzynią tworzył duże opory powietrza. W efekcie spóźniliśmy się prawie 3 godziny. Ludzie jednak czekali na przyjazd Matki Bożej w miejscowej farze p. w. Wniebowstąpienia Pańskiego. Pięknie oświetlona Ikona stanęła przed kościołem na rynku, a następnie na głównym ołtarzu.
Przyjazd do Santo Domingo
Oświetloną Ikonę ustawiono centralnie na ołtarzu i rozpoczęło się czuwanie przygotowane przez młodzież.
Czuwanie w farze w Santo Domingo
Marsz dla Życia z Matką Bożą w Santo Domingo
Uroczystość Zwiastowania Pańskiego 25 marca przypada dokładnie dziewięć miesięcy przed Bożym Narodzeniem. Ekwador także święci w tym czasie Dzień Świętości Życia. W tym roku na Marsz dla Życia Ekwadorczycy zaprosili swojego wyjątkowego gościa – Matkę Bożą w Ikonie Częstochowskiej. Podobne marsze odbywały się w tym roku aż w dziewięciu diecezjach Ekwadoru. W Santo Domingo organizowano go po raz pierwszy.
Marsz miał się zacząć o godz. 13:00, ale już od południa uczestnicy modlili się w kościele farnym w samym centrum miasta, gdzie od wczorajszego wieczora gościła Ikona. Inni gromadzili się na placu przed kościołem.
Nieśli małe, duże i wielkie banery, co kto miał, co kto przygotował. No i oczywiście olbrzymią liczbę balonów: niebieskich i biało-czerwonych. Widać było, że przygotowania były solidne, a ludzie bardzo przejęci i zaangażowani. Reprezentowane były wszystkie miejscowe organizacje pro-life i pro-rodzinne. W marszu razem z ludźmi szli: ksiądz biskup Vick i mer miasta.
Na kilku samochodach ustawiono wielkie, okolicznościowe dekoracje, np. jedna z nich przedstawiała olbrzymie dziecko poczęte. Mnóstwo młodych ubrało bluzki swoich organizacji pro-life. Rozdawano wielkie, białe róże.
Otwartą ciężarówkę zamieniono na przewoźną bazę muzyczną. Młodzi skandowali rytmiczne hasła. Śpiewali, tańczyli i przede wszystkim wnosili dynamiczną, radosną atmosferę, którą mają dosłownie we krwi.
Tuż przed rozpoczęciem Marszu Ikonę wyniesiono z kościoła. Ukazaniu się wizerunku Matki Bożej towarzyszyły gromkie oklaski i wiwaty.
Matka Boża Częstochowska poprowadziła jadąc w swoim Mama Mobilu na czele marszu.
Na przedzie towarzyszyła Jej asysta jeźdźców na koniach, posiadających na czaprakach symbole Akcji Chrystusa Miłosiernego, która pomogła także w przystosowaniu samochodu typu pickup do wożenia Ikony.
Za konną asystą jechała ciężarówka z zespołem muzycznym i młodymi wodzirejami marszu, którzy kierowali całością, posiadając do dyspozycji znakomite nagłośnienie.
W marszu brało udział ponad dwa tysiące osób. Okrzyk: Si a la Vida! w najróżniejszych odmianach i rytmach, nieustannie się powtarzał. Organizatorzy zainicjowali także modlitwę różańcową. Mówili też dużo o dziecku poczętym i dramacie aborcji oraz o ochronie rodziny.
Modlitwa w rytmie serca poczętego dziecka
Bardzo wzruszającym momentem była chwila, gdy przez głośniki puszczono rytm serca dziecka w 20. dniu od poczęcia. Wszyscy uczestnicy marszu uklękli, tam gdzie akurat stali, na jezdni, na chodniku, na trawniku… I w ciszy wypełnionej tym tętnem modlili się w intencji ochrony życia.
Na poboczu, w wejściach do sklepów stało mnóstwo ludzi. Widać było całe wielopokoleniowe rodziny. Większość tzw. widzów przyglądała się z wielkim zainteresowaniem i aprobatą.
Uroczysta Msza św. w katedrze
Trasa marszu była dosyć długa, a kończyła się w pięknej, nowoczesnej katedrze p. w. Dobrego Pasterza. Tłum wypełnił ten wielki kościół całkowicie.
Ikonę Częstochowską, jasno oświetloną, ustawiono z boku prezbiterium. Uroczystej Mszy św. przewodniczył bp Bertram Vick ordynariusz diecezji Santo Domingo, a koncelebrowało 20. kapłanów. W homilii biskup mówił o Matce Bożej Częstochowskiej, dziękując Jej za przybycie i wzywając zebranych, aby za Jej wezwaniem chronili życie.
Na komunię młodzieżowy chór zaśpiewał pieśń ze Spotkania Rodzin z Ojcem Świętym Janem Pawłem II w Rio de Janeiro. Następnie uroczyście odnowiono Akt Oddania się Najświętszemu Sercu Jezusa, który odmawiali głośno wszyscy wierni. Trzeba tutaj przypomnieć, że Ekwador był pierwszym krajem oddanym pod opiekę Najświętszemu Sercu Jezusa i Maryi.
Świadectwo
Młode małżeństwo Wenezuelki z Kolumbijczykiem, które miało wiele problemów, dało świadectwo, prezentując maleńkiego synka. Podziękowali też za pomoc, której doświadczyli w Ekwadorze. Podsumowując młoda matka powiedziała, że zawsze należy ufać i wierzyć, że Pan Bóg pomoże nawet w najtrudniejszej sytuacji. Dzisiaj są szczęśliwą rodziną.
Ks. biskup Vick pobłogosławił matki w stanie błogosławionym i z niemowlętami na rękach.
Na zakończenie zebrani złożyli przyrzeczenie duchowej adopcji dziecka poczętego. Po Eucharystii wiele osób korzystało z możliwości podejścia do Ikony, dotknięcia się Jej oraz modlitwy indywidualnej.
Matka Boża pozostanie w katedrze w Santo Domingo przez najbliższą niedzielę, a następnie rozpocznie peregrynację przez wszystkie parafie diecezji Santo Domingo.
Wyjątkowa atmosfera
Trzeba przynać, że atmosfera tego marszu była wspaniała. Wszyscy razem: Indianie, Metysi, Murzyni i potomkowie Europejczyków wołali: “Si a la vida!” To bardzo ważne, gdyż chociaż w Ekwadorze prawo zezwala na aborcję tylko w sytuacjach szczególnych, ale placówki rządowe naciągają interpretację tych zapisów, aby zezwalać, np. na aborcję w przypadku bliżej nieokreślonych problemów psychicznych matki. W efekcie ten niewielki kraj ma ok. 24 tys. legalnych aborcji rocznie.
Jak zawsze liczymy na pomoc Przyjaciół!
Bardzo się cieszymy, że Matka Boża Czestochowska ruszyła w dalszą drogę. To obowiązek nas, Polaków, aby Ją zawieźć do dalekich krajów. Ta pielgrzymka w intencji ochrony cywilizacji życia i miłości weszła w IV etap, nadal trwa i przynosi wspaniałe owoce.
Jeżeli ktoś chciałby włączyć się i pomóc przewieźć Ikonę Częstochowską przez Ekwador może to zrobić TUTAJ
Dla osób spoza Polski TUTAJ
W imieniu KPLŻ
Ewa H. Kowalewska
Klub Przyjaciół Ludzkiego Życia
Human Life International - Polska
Drodzy Przyjaciele!
Na lotnisku w Quito – stolicy Ekwadoru – ks. bp Danilo Echeverria, otoczony sporą grupą pracowników lotniska oraz liderów miejscowych organizacji prorodzinnych i pro-life, czekał na przybycie Matki Bożej w Ikonie Częstochowskiej, która wędruje przez świat “Od Oceanu do Oceanu”. Ekwador jest 28 krajem na Jej trasie. Pielgrzymka w Ekwadorze oficjalnie rozpoczęła się 24 marca 2017 roku i ma potrwać aż do Bożego Narodzenia. Ikona będzie odwiedzać kolejne parafie, a na zakończenie pojedzie na Wyspy Galapagos, po czym skieruje się w kierunku Kolumbii.
Podróż samolotem i kolejne mile
Ikona, zapakowana w specjalnie przygotowaną do transporu aluminiową skrzynię, jechała pod opieką międzynarodowych koordynatorów peregrynacji Ewy i Lecha Kowalewskich. Cała skrzynia razem z ramą ważyła 46 kg, do tego dochodził pakunek zawierający konstrukcję feretronu. Wylot z Meksyku odbył się bez żadnych przeszkód. Międzylądowanie i krótki nieoficjalny postój w Panamie także odbywał się planowo, dzięki pomocy rodziny Frauca oraz Indiry Mollah i jej męża, gorąco kochających Matkę Bożą.
Trochę zamieszania z nietypowym bagażem
Dopiero przy wylocie z Panamy było trochę zamieszania. Trzeba przyznać, że skrzynia z Ikoną to olbrzymi, bardzo ciężki, nietypowy bagaż. Po minie miłego pana, który nas odprawiał, było widać, że zupełnie nie wie, co ma z Tym zrobić. Pobiegł do szefa i wszystko się wyjaśniło. Jednak mierzyli Ikonę zwykłym krawieckim centymetrem, bo bali się, że im się to “pudełeczko” do luku nie zmieści. Przyjaciele pomogli, Matka Boża, jak zawsze sama zdecydowała, w jaki sposób będzie podróżować i wszystko poszło bez problemów. Podróż samolotem trwała ok. 3 godz. = ok. 2,5 tys. km
W podróży samolotem do Quito
Super powitanie w Quito
Przy wyściu z samolotu czekał na nas ks. bp Danilo Echeverria, reprezentujący Episkopat Ekwadoru. W jego obecności odprawa trwała minutę. Pracownicy lotniska bardzo się starali we wszystkim pomóc. Przy wyjściu ze strefy przylotów na Matkę Bożą czekała duża grupa osób. Były śpiewy, oklaski i okrzyki ku czci Dziewicy.
W saloniku dla Vipów
Triumfalnie przeszliśmy do salonku dla VIP-ów, gdzie otworzono skrzynię i i oczom zebranych ukazała sie błyskająca złoceniami Ikona Matki Bożej Częstochowskiej. Ekwadorczycy nagrodzili Jej obecność gromkimi oklaskami i śpiewem. Po zamontowaniu feretronu ustawiono Ikonę na centralnym stole. Ks. bp Danilo Echeverria oficjalnie powitał Matkę Bożą w Ikonie Częstochowskiej w imieniu Kościoła Ekwadoru oraz udekorował Ją w imieniu Episkopatu okolicznościowym medalem powitalnym z szarfą ekwadorską. Zapowiedział, że wizyta będzie trwała do końca bieżącego roku. Zakończył typowym w krajach hiszpańskojęzycznych wiwatem: Niech żyje Dziewica! Co wszyscy gromko i z radością powtórzyli.
W saloniku VIP na lotnisku w Quito
W imieniu Koalicji Od Oceanu do Oceanu przemawiała Ewa Kowalewska, dziękując za gościnność i przyjęcie Ikony Matki Bozej Częstochowskiej, Królowej Polski. Obok Ikony w feretronie powiewała dumnie polska flaga z orłem.
Medal wręczony Matce Bożej przez bp. Danilo Echeverria w imieniu Episkopatu Ekwadoru
Nowy ekwadorski “Mama Mobil”
Ks. Leon Juchniewicz, polski misjnarz, który pracuje w Ekwadorze już prawie 30 lat, podjechał pickupem, na którym umieszczono szklaną konstrukcję dla ekspozycji i bezpiecznego przewozu Ikony. Tym razem organizatorzy nazwali ten “domek” Mama Mobilem. Jest to już czwarty Life Mobil – pierwszy zbudowaliśmy w Polsce i jeździł po Europie, drugi zrobili polscy górale w Chicago, a trzeci wykonano w Meksyku. Ta konstrukcja umożliwia przewożenie Ikony w taki sposób, aby była widoczna dla wszystkich. Również w nocy, gdyż jest piękne oświetlona.
Ekwadorski Mama Mobil
Matka Boża przekracza równik
W południe Ikona umieszczona w Mama Mobilu odjechała z lotniska w kierunku sławnej miejscowości Mitad del Mundo (Środek Ziemi), aby tam przekroczyć symboliczny równik. Tym samym rozpoczęła się pielgrzymka przez półkulę południową. Równik został przekoczony, ale niestety ne było możliwości zrobienia dobrych zdjęć. Padał deszcz, nie można było wyjąć Ikony z Mama Mobilu, a podjechanie blisko samochodem nie było możliwe.
Przez Andy do Santo Domingo de los Colorados
Quito, stolica Ekwadoru leży na wysokości ok. 2 800 m. n.p.m. Trzeba było przejechać przez linię wulkanów i przez wysokie góry, aby dostać się do Santo Domingo. Nie mozna było jechac szybko, gdyż Mama Mobil z dużą szklaną skrzynią tworzył duże opory powietrza. W efekcie spóźniliśmy się prawie 3 godziny. Ludzie jednak czekali na przyjazd Matki Bożej w miejscowej farze p. w. Wniebowstąpienia Pańskiego. Pięknie oświetlona Ikona stanęła przed kościołem na rynku, a następnie na głównym ołtarzu.
Przyjazd do Santo Domingo
Oświetloną Ikonę ustawiono centralnie na ołtarzu i rozpoczęło się czuwanie przygotowane przez młodzież.
Czuwanie w farze w Santo Domingo
Marsz dla Życia z Matką Bożą w Santo Domingo
Uroczystość Zwiastowania Pańskiego 25 marca przypada dokładnie dziewięć miesięcy przed Bożym Narodzeniem. Ekwador także święci w tym czasie Dzień Świętości Życia. W tym roku na Marsz dla Życia Ekwadorczycy zaprosili swojego wyjątkowego gościa – Matkę Bożą w Ikonie Częstochowskiej. Podobne marsze odbywały się w tym roku aż w dziewięciu diecezjach Ekwadoru. W Santo Domingo organizowano go po raz pierwszy.
Marsz miał się zacząć o godz. 13:00, ale już od południa uczestnicy modlili się w kościele farnym w samym centrum miasta, gdzie od wczorajszego wieczora gościła Ikona. Inni gromadzili się na placu przed kościołem.
Nieśli małe, duże i wielkie banery, co kto miał, co kto przygotował. No i oczywiście olbrzymią liczbę balonów: niebieskich i biało-czerwonych. Widać było, że przygotowania były solidne, a ludzie bardzo przejęci i zaangażowani. Reprezentowane były wszystkie miejscowe organizacje pro-life i pro-rodzinne. W marszu razem z ludźmi szli: ksiądz biskup Vick i mer miasta.
Na kilku samochodach ustawiono wielkie, okolicznościowe dekoracje, np. jedna z nich przedstawiała olbrzymie dziecko poczęte. Mnóstwo młodych ubrało bluzki swoich organizacji pro-life. Rozdawano wielkie, białe róże.
Otwartą ciężarówkę zamieniono na przewoźną bazę muzyczną. Młodzi skandowali rytmiczne hasła. Śpiewali, tańczyli i przede wszystkim wnosili dynamiczną, radosną atmosferę, którą mają dosłownie we krwi.
Tuż przed rozpoczęciem Marszu Ikonę wyniesiono z kościoła. Ukazaniu się wizerunku Matki Bożej towarzyszyły gromkie oklaski i wiwaty.
Matka Boża Częstochowska poprowadziła jadąc w swoim Mama Mobilu na czele marszu.
Na przedzie towarzyszyła Jej asysta jeźdźców na koniach, posiadających na czaprakach symbole Akcji Chrystusa Miłosiernego, która pomogła także w przystosowaniu samochodu typu pickup do wożenia Ikony.
Za konną asystą jechała ciężarówka z zespołem muzycznym i młodymi wodzirejami marszu, którzy kierowali całością, posiadając do dyspozycji znakomite nagłośnienie.
W marszu brało udział ponad dwa tysiące osób. Okrzyk: Si a la Vida! w najróżniejszych odmianach i rytmach, nieustannie się powtarzał. Organizatorzy zainicjowali także modlitwę różańcową. Mówili też dużo o dziecku poczętym i dramacie aborcji oraz o ochronie rodziny.
Modlitwa w rytmie serca poczętego dziecka
Bardzo wzruszającym momentem była chwila, gdy przez głośniki puszczono rytm serca dziecka w 20. dniu od poczęcia. Wszyscy uczestnicy marszu uklękli, tam gdzie akurat stali, na jezdni, na chodniku, na trawniku… I w ciszy wypełnionej tym tętnem modlili się w intencji ochrony życia.
Na poboczu, w wejściach do sklepów stało mnóstwo ludzi. Widać było całe wielopokoleniowe rodziny. Większość tzw. widzów przyglądała się z wielkim zainteresowaniem i aprobatą.
Uroczysta Msza św. w katedrze
Trasa marszu była dosyć długa, a kończyła się w pięknej, nowoczesnej katedrze p. w. Dobrego Pasterza. Tłum wypełnił ten wielki kościół całkowicie.
Ikonę Częstochowską, jasno oświetloną, ustawiono z boku prezbiterium. Uroczystej Mszy św. przewodniczył bp Bertram Vick ordynariusz diecezji Santo Domingo, a koncelebrowało 20. kapłanów. W homilii biskup mówił o Matce Bożej Częstochowskiej, dziękując Jej za przybycie i wzywając zebranych, aby za Jej wezwaniem chronili życie.
Na komunię młodzieżowy chór zaśpiewał pieśń ze Spotkania Rodzin z Ojcem Świętym Janem Pawłem II w Rio de Janeiro. Następnie uroczyście odnowiono Akt Oddania się Najświętszemu Sercu Jezusa, który odmawiali głośno wszyscy wierni. Trzeba tutaj przypomnieć, że Ekwador był pierwszym krajem oddanym pod opiekę Najświętszemu Sercu Jezusa i Maryi.
Świadectwo
Młode małżeństwo Wenezuelki z Kolumbijczykiem, które miało wiele problemów, dało świadectwo, prezentując maleńkiego synka. Podziękowali też za pomoc, której doświadczyli w Ekwadorze. Podsumowując młoda matka powiedziała, że zawsze należy ufać i wierzyć, że Pan Bóg pomoże nawet w najtrudniejszej sytuacji. Dzisiaj są szczęśliwą rodziną.
Ks. biskup Vick pobłogosławił matki w stanie błogosławionym i z niemowlętami na rękach.
Na zakończenie zebrani złożyli przyrzeczenie duchowej adopcji dziecka poczętego. Po Eucharystii wiele osób korzystało z możliwości podejścia do Ikony, dotknięcia się Jej oraz modlitwy indywidualnej.
Matka Boża pozostanie w katedrze w Santo Domingo przez najbliższą niedzielę, a następnie rozpocznie peregrynację przez wszystkie parafie diecezji Santo Domingo.
Wyjątkowa atmosfera
Trzeba przynać, że atmosfera tego marszu była wspaniała. Wszyscy razem: Indianie, Metysi, Murzyni i potomkowie Europejczyków wołali: “Si a la vida!” To bardzo ważne, gdyż chociaż w Ekwadorze prawo zezwala na aborcję tylko w sytuacjach szczególnych, ale placówki rządowe naciągają interpretację tych zapisów, aby zezwalać, np. na aborcję w przypadku bliżej nieokreślonych problemów psychicznych matki. W efekcie ten niewielki kraj ma ok. 24 tys. legalnych aborcji rocznie.
Jak zawsze liczymy na pomoc Przyjaciół!
Bardzo się cieszymy, że Matka Boża Czestochowska ruszyła w dalszą drogę. To obowiązek nas, Polaków, aby Ją zawieźć do dalekich krajów. Ta pielgrzymka w intencji ochrony cywilizacji życia i miłości weszła w IV etap, nadal trwa i przynosi wspaniałe owoce.
Jeżeli ktoś chciałby włączyć się i pomóc przewieźć Ikonę Częstochowską przez Ekwador może to zrobić TUTAJ
Dla osób spoza Polski TUTAJ
W imieniu KPLŻ
Ewa H. Kowalewska
Klub Przyjaciół Ludzkiego Życia
Human Life International - Polska